W środę 30 sierpnia o 17:00 polskie siatkarki powalczą o awans do najlepszej czwórki tegorocznych mistrzostw Europy. Ich rywalkami będą Turczynki, z którymi Polki w tym roku już kilka razy wygrały. Ten mecz będzie miał jednak wyjątkową stawkę - zespół, który zwycięży będzie już w strefie medalowej!
Wróćmy jednak na moment do niedzielnego spotkania Polek w 1/8 finału przeciwko Niemkom. Pod koniec meczu groźnie wyglądającej kontuzji doznała Annegerete Hoelzig, która w składzie zastępowała... kontuzjowaną Hannę Orthmann. Hoelzig opuściła boisko na noszach, a jej koleżanki płakały na widok cierpiącej zawodniczki.
Uraz dotknął też polskie zawodniczki. - Stojąc w kwadracie, czułam, jak łzy napływają mi do oczu, bo sama często rehabilituję się po jakimś urazie i wiem, z czym to się wiąże - przyznała Kamila Witkowska w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Ta dziewczyna nie wróci do grania w najbliższym sezonie ligowym i straci szansę walki o kwalifikację olimpijską - dodała środkowa.
Witkowska zwróciła uwagę, że kontuzję są bardzo często spowodowane zbyt intensywnym kalendarzem sportowych imprez. - Może to pomoże zrozumieć ludziom organizującym to wszystko, że nie jesteśmy robotami i potrzebujemy czasu na regenerację, żeby być w pełni sprawne na ważne zawody. Tym bardziej że kolejny sezon ligowy będzie znowu bardzo intensywny, szczególnie dla ekip rywalizujących w pucharach - oceniła i dodała: - Widząc, co się dzieje w profesjonalnym sporcie, że tych kontuzji jest coraz więcej, to bardzo smuci. Ostatnio widzieliśmy uraz kolejnej zawodniczki, a niemiecka kadra straciła drugą siatkarkę w ciągu tygodnia.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Mecz ćwierćfinałowy między Polską a Turcją odbędzie się dzisiaj o 17:00 w Brukseli. Transmisja w TVP Sport i na Polsacie Sport. Relacja na żywo także na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.