Reprezentacja Polski w bardzo słabym stylu rozpoczęła zmagania w Memoriale Huberta Wagnera. W pierwszym meczu zmierzyła się ze Słowenią. Zwycięzcy Ligi Narodów byli wyraźnie gorsi od rywali i zasłużenie przegrali 0:3 (21:25, 18:25, 21:25). - Grali naprawdę świetną siatkówkę. Oczywiście, my mogliśmy lepiej atakować, niektóre piłki mogliśmy lepiej przyjmować, lepiej bronić i blokować - powiedział po meczu Nikola Grbić. Szansę na zmazanie plam mieli już w sobotę o godzinie 17:00. Wówczas zmierzyli się z Francją.
Pierwszy set był bardzo wyrównany. W pewnym momencie Polacy mieli niewielką przewagę, ale zostali dogonieni i potrzebna była gra na przewagi. Francuzi finalnie spisali się nieco lepiej i wygrali 29:27. W kolejnych dwóch partiach gra ekipy Nikolo Grbicia wyraźnie się poprawiła i wygrała kolejno 25:16 oraz 25:21. W czwartym secie Polacy znów byli lepsi i ostatecznie wygrali 25:20, a cały mecz 3:1.
To bardzo ważne zwycięstwo reprezentacji Polski, dzięki któremu nadal ma szansę na zwycięstwo tego turnieju. Po pokonaniu Francuzów wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli i obecnie ma na koncie trzy punkty. Nad nią znajdują się Włosi, którzy przegrali z liderującymi Słoweńcami 2:3. Tabelę zamykają Francuzi z zerowym dorobkiem punktowym. Wcześniej przegrali 0:3 z Włochami.
Tabela Memoriału Huberta Wagnera po dwóch kolejkach
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W ostatnim meczu reprezentacja Polski zagra z Włochami. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:00. Tego samego dnia o 14:00 Francja zagra ze Słowenią.