Bartman bezczelnie zaatakował Leona. Teraz próbuje się wybielić

Zbigniew Bartman postanowił wydać oświadczenie, w którym odniósł się do wczorajszej krytyki pod adresem Wilfredo Leona. - W mojej opinii kłóci się to z ideą rywalizacji na poziomie reprezentacyjnym, żeby zawodnicy zmieniali barwy narodowe, niezależnie od sytuacji panującej w rodzimym kraju - stwierdził wprost.

Zbigniew Bartman zdecydował się na bardzo odważny komentarz pod adresem Wilfredo Leona po meczu Polski z Niemcami w Lidze Narodów. Były reprezentant Polski wytknął przyjmującemu, że przed spotkaniem nie śpiewał polskiego hymnu. - Na pewno hymn kubański by zaśpiewał, a polskiego nie śpiewa - wypalił w pomeczowym studio i dodał, że Leon nie powinien grać w polskiej kadrze.

Zobacz wideo Fernando Santos wezwany na dywanik. Specjalne spotkanie w PZPN

Zbigniew Bartman przeprosił za słowa na temat Wilfredo Leona. Kuriozalne tłumaczenie 

Wypowiedź Bartmana wywołała spore oburzenie w środowisku siatkarskim. W mediach społecznościowych wylała się na niego fala hejtu, zarzucano mu nawet rasizm. Niektórzy zwrócili również uwagę na fakt, że były rozgrywający kadry, Fabian Drzyzga, również nie śpiewał polskiego hymnu przed meczami.

Były atakujący reprezentacji postanowił odnieść się do wczorajszej wypowiedzi w obszernym oświadczeniu, które opublikował w mediach społecznościowych. Nie zabrakło w nim przeprosin pod adresem Leona. "Rozumiem, że fragment wypowiedzi odnośnie hymnu w pomeczowym studiu, mógł się wydać niestosowny. W żadnym wypadku nie było moją intencją obrazić, zranić, przysporzyć przykrości Wilfredo Leonowi czy Jego Bliskim. Jeżeli tak się stało to PRZEPRASZAM" - czytamy.

 

Bartman wyjaśnił również powód niechęci wobec przyjmującego. "Moją intencją było zwrócenie uwagi na fakt, że barwy narodowe to nie barwy klubowe, które można zmieniać, że zawodnicy naturalizowani zabierają miejsce zawodnikom rodzimym, którzy od najmłodszych lat tworzą, utożsamiają i reprezentują swój kraj. Chciałem zwrócić uwagę na problem w przepisach, możliwość, która w mojej opinii powinna zostać zlikwidowana. Przykro mi, że w dniu wczorajszym zabrakło mi odpowiednich słów" - stwierdził.

"W mojej opinii kłóci się to z ideą rywalizacji na poziomie reprezentacyjnym, żeby zawodnicy zmieniali barwy narodowe, niezależnie od sytuacji panującej w rodzimym kraju. Nie jest nam dane wybierać rodziców ani miejsca urodzenia, jednak wydaje mi się, że leży w naszym obowiązku pielęgnowanie naszego pochodzenia. Zmiana barw narodowych nie współgra z tym przekonaniem" - dodał były atakujący reprezentacji Polski.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Wczorajszy mecz reprezentacji Polski był bardzo emocjonujący. Niemcy prowadzeni przez Michała Winiarskiego postawili twarde warunki, a do wyłonienia zwycięzców potrzebne było pięć setów. Finalnie ze zwycięstwa 3:2 (25:21, 22:25, 25:14, 17:25, 15:10) cieszyli się zawodnicy Nikoli Grbicia, którzy dzisiaj zmierzą się z Holandią. 

Więcej o: