Kończy się pierwszy turniej w ramach Ligi Narodów. Polacy zaczęli dobrze, od trzech zwycięstw z rzędu - 3:1 z Francją, po 3:2 z Iranem oraz Bułgarią. Na zakończenie nastąpiło jednak otrzeźwienie w postaci sromotnej porażki 0:3 z Serbią.
Serbowie od początku zdominowali spotkanie. Polacy byli równorzędnym rywalem tylko w pierwszym secie (25:21), a także na początku drugiego seta, w którym prowadzili nawet 7:1. Ostatecznie jednak zakończył się on wynikiem 25:19 dla Serbii. Ostatnia partia była dramatyczna w wykonaniu drużyny Grbicia. Serbowie zlali Polaków 25:14.
Ten wynik komplikuje także sytuację Polski w tabeli Ligi Narodów. Przypomnijmy, w rozgrywkach rywalizuje 16 zespołów, z czego osiem awansuje do fazy play-off. O ile, o awans Polacy mogą być spokojni, to nie wiadomo, czy już w ćwierćfinale nie trafią na wyżej notowanego rywala. W tym momencie Polska ma 7 punktów po 4 czterech spotkaniach (3 pkt za 3:1 z Francją, po 2 pkt za wygrane 3:2). Daje to czwarte miejsce ze stratą dwóch punktów do trójki liderujących zespołów.
Po zakończeniu czwartej serii gier Polacy mogą spaść nawet na siódme miejsce w tabeli. Szanse na ich wyprzedzenie ma Brazylia (6 pkt), a także Argentyna (7 pkt) oraz Holandia (6 pkt). Te dwie ekipy zagrają mecz bezpośredni. Co więcej, uciec Polakom aż na pięć punktów mogą USA oraz Japonia, które zagrają odpowiednio z Brazylią oraz Francją. Polacy tym wynikiem bardzo mocno skomplikowali sobie sprawę.