Polscy siatkarze oficjalnie zainaugurowali sezon reprezentacyjny. Zespół Nikoli Grbicia przegrał w katowickim Spodku 2:3 (21:25, 26:24, 25:19, 17:25, 13:15) z Niemcami w meczu towarzyskim. "Publika i tak miała święto. Ci wszyscy ludzie wiedzą, że znów czekają ich miesiące dobrych emocji. Nasza kadra je po prostu gwarantuje. Dlatego jest magnesem. Zawsze" - pisał o meczu Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Podczas meczu z Niemcami Nikola Grbić dał szansę trzem debiutantom. Pierwszy mecz w kadrze rozegrali Kuba Hawryluk, Dawid Dulski oraz Mikołaj Sawicki. Ten ostatni po spotkaniu nie ukrywał, że był strasznie przytłoczony atmosferą i otoczką meczu. - Wkradło się za dużo stresu i adrenaliny - przyznał.
Zawodnik Trefla Gdańsk dodał, że przez cały meczu czuł ogromne emocje. - Największy stres był przed pierwszym gwizdkiem. Widok całej tej hali, tylu kibiców był trochę przytłaczający. Byłem mega szczęśliwy, ale to, co prezentują tutaj polscy kibice, robi jednak wrażenie. Stres był cały czas. Może nie w tak dużym stopniu, jak na początku, jednak towarzyszył mi przez całe spotkanie - zaznaczył.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Sawicki nie był zadowolony ze swojego pierwszego występu z orzełkiem na piersi. - Mogło być lepiej, ale wkradło się za dużo stresu, adrenaliny. Może nabiorę jeszcze trochę doświadczenia i wtedy lepiej to będzie wyglądało - ocenił dość krytycznie.
W pierwszych tygodniach sezonu reprezentacyjnego selekcjoner Nikola Grbić ma nieco ograniczone pole manewru, co jest spowodowane m.in. dłuższymi urlopami zawodników ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla. - Z tyłu głowy siedzi presja, że nie ma nikogo, kto mógłby wejść i pomóc - zauważył Sawicki.
W piątek 26 maja reprezentacja Polski rozegra drugi mecz towarzyski z Niemcami. Spotkanie odbędzie się o 17:30 w Sosnowcu. Relacja na żywo w Sport.pl oraz naszej mobilnej aplikacji.