Były reprezentant grzmi. Chce rozgonić "leśnych dziadków". "To jest niemożliwe"

Po wspaniałym meczu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla w finale Ligi Mistrzów pojawiają się kolejne krytyczne głosy wobec światowej federacji siatkarskiej. Wcześniej struktury te ocenił Sebastian Świderski, a teraz dołączył do niego Zbigniew Bartman. - Trzeba to jasno, bez głaskania się, powiedzieć, że to jest masakryczny beton, który trzeba w końcu skruszyć - rzucił wprost siatkarz.

W sobotni wieczór odbyło się wielkie święto polskiej siatkówki. W finale Ligi Mistrzów zmierzyły się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel, które stworzyły wspaniałe widowisko. Spotkanie w Turynie rozstrzygnęło się dopiero po pięciosetowej batalii. Zwycięstwo odnieśli kędzierzynianie, dla których był to już trzeci triumf z rzędu w tych prestiżowych rozgrywkach.

Zobacz wideo Deklasacja w Kielcach. Mistrz Polski w Final Four LM!

Zbigniew Bartman skrytykował federacje siatkarskie. Siatkarz nie gryzł się w język

Oba zespoły udowodniły, że polska liga ma ogromną jakość, ale również potencjał na dalsze lata. Wszystko wskazuje jednak na to, że kolejny sukces nie sprawi, że Polska zyska większe znaczenie na arenie międzynarodowej. Jako pierwszy tę kwestię poruszył Sebastian Świderski. - Te struktury są dość skostniałe i trudno się przebić - stwierdził prezes PZPS.

Jeszcze dobitniej działania międzynarodowej federacji skomentował były reprezentant Polski Zbigniew Bartman. - Trzeba to jasno, bez głaskania się powiedzieć, że to jest masakryczny beton, który trzeba w końcu skruszyć. I tych "leśnych dziadków", którzy trzymają się tego swojego stołka i walczą o ten stołek rozgonić. To jest niemożliwe, żeby zespół taki jak Polska, federacja taka jak Polska nie miała wpływu na to, co się dzieje w europejskiej federacji i co się dzieje w światowej federacji - stwierdził wprost w TVP Sport

Bartman o zamieszaniu z Tauron 1. Ligą. "Co to ma za znaczenie dla światowej federacji?"

- My jako kraj jesteśmy jednym z głównych promotorów tego sportu na świecie i nie może być takiej sytuacji, że federacja światowa narzuca nam termin zakończenia rozgrywek pierwszoligowych, że trwają one za długo. Mieliśmy w tym momencie rywalizację o awans do PlusLigi na zapleczu, w Tauron 1. Lidze i ta rywalizacja musi być przedwcześnie zakończona. Skrócone te rozgrywki są, bo federacji światowej nie podobało się, jak długo grają zawodnicy w 1. Lidze. Co to ma za znaczenie dla światowej federacji? - dodał Bartman. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Siatkarz nawiązał tym samym do szokujących żądań Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej. FIVB zwróciło się do PZPS o skrócenie rozgrywek w Tauron 1. Lidze po rozegraniu dopiero dwóch meczów finałowych. Rywalizacja ostatecznie została skrócona, a awans do PlusLigi wywalczyli siatkarze Norwida Częstochowa

Więcej o:
Copyright © Agora SA