Znamy potencjalnych rywali polskich siatkarzy w walce o igrzyska. Dwie potęgi wykluczone

Jakub Balcerski
17 marca poznamy dokładny skład grup turniejów kwalifikacyjnych siatkarzy i siatkarek na igrzyska olimpijskie w Paryżu w 2024 roku. Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) właśnie potwierdziła nam jednak, że znamy już potencjalnych rywali obu polskich kadr i po dwie drużyny, z którymi na pewno nie zagrają.

FIVB w środę przekazała, że turnieje kwalifikacyjne siatkarzy - od 30 września do 8 października - zorganizują Brazylia, Japonia i Chiny, a rozgrywki siatkarek - w dniach 16-24 września - odbędą się w Japonii, Chinach i Polsce.

Zobacz wideo W Radomiu trwa klątwa nowej hali? Damian Schulz: Chcemy przełamać tę halę

Polacy unikną meczów o igrzyska z dwoma potęgami. Wszystko dzięki rankingowi FIVB

Składy trzech grup, w których 24 reprezentacje będą walczyć o sześć miejsc w turnieju olimpijskim w Paryżu, poznamy jednak dopiero 17 marca. Wtedy na godzinę 13:00 w Lozannie w Szwajcarii zaplanowano losowanie, które wyłoni dokładną listę rywali każdej z kadr walczących o wyjazd na igrzyska. Już teraz - dzięki potwierdzeniu, które Sport.pl uzyskało od FIVB - wiemy jednak, z jakimi rywalami potencjalnie mogą walczyć Polki i Polacy. Do grup przypisani są na razie jedynie gospodarze turniejów. Wiadomo, że polskie siatkarki zostaną przydzielone do grupy C jako najniżej rozstawiony gospodarz.

Pełne rozstawienie kadr siatkarzy - stworzone na podstawie rankingu FIVB - przed losowaniem prezentuje się następująco: Brazylia, Japonia, Chiny, Polska, Włochy, USA, Argentyna, Słowenia, Iran, Serbia, Kuba, Holandia, Turcja, Kanada, Ukraina, Niemcy, Meksyk, Tunezja, Egipt, Belgia, Czechy, Bułgaria, Finlandia i Katar. W przypadku siatkarek kolejność rozstawienia to: Chiny, Japonia, Polska, Serbia, Włochy, Brazylia, USA, Turcja, Dominikana, Belgia, Holandia, Niemcy, Kanada, Tajlandia, Bułgaria, Portoryko, Czechy, Kolumbia, Meksyk, Argentyna, Korea Południowa, Ukraina, Słowenia i Peru.

Do gospodarzy turniejów kwalifikacyjnych dolosowane będą kolejne drużyny. Te rozstawione z numerami 4-6 od grupy C do A, te z 7-9 od grupy A do C i tak na zmianę. Dlatego wiemy, że Polacy na pewno nie zagrają z mistrzami świata, Włochami i Amerykanami, których na MŚ pokonali po dreszczowcu w ćwierćfinale. To drużyny rozstawione z numerami 5 i 6, będą losowane w tym samym momencie co Polacy, ale do pozostałych grup. Polki ominą za to pozostałych gospodarzy turniejów kwalifikacyjnych: Chinki i Japonki.

Grbić reaguje na potencjalnych rywali. "Niewiele to zmienia"

Na pozostałe kadry polskie kadry mogą już trafić, ale dzięki sposobowi losowania wiemy, jakie mogą być najlepsze i najgorsze scenariusze. Dla polskich siatkarzy kluczowe będzie, do której grupy trafią. Mogą zagrać z Chinami, co wielu nazwałoby szybko "grupą marzeń", ale równie dobrze znaleźć się w jednym zestawie z Brazylią, czyli najsilniejszym z gospodarzy. W pozostałych koszykach nie ma już rywali, których Polacy powinni się wyraźnie obawiać.

- Musimy grać tak, żeby wygrywać ze wszystkimi, więc w sumie niewiele to dla nas zmienia - mówi Sport.pl trener Polaków, Nikola Grbić. - Na pewno nasze podejście i motywacja pozostają takie same. Ale przynajmniej wiemy, kto organizuje turnieje - komentuje Serb.

Potencjalne składy grup turniejów kwalifikacyjnych do igrzysk w Paryżu siatkarzy:

Grupa A:

  • Brazylia
  • Polska/Włochy/USA
  • Argentyna/Słowenia/Iran
  • Serbia/Kuba/Holandia
  • Turcja/Kanada/Ukraina
  • Niemcy/Meksyk/Tunezja
  • Egipt/Belgia/Czechy
  • Bułgaria/Finlandia/Katar

Grupa B:

  • Japonia
  • Polska/Włochy/USA
  • Argentyna/Słowenia/Iran
  • Serbia/Kuba/Holandia
  • Turcja/Kanada/Ukraina
  • Niemcy/Meksyk/Tunezja
  • Egipt/Belgia/Czechy
  • Bułgaria/Finlandia/Katar

Grupa C:

  • Chiny
  • Polska/Włochy/USA
  • Argentyna/Słowenia/Iran
  • Serbia/Kuba/Holandia
  • Turcja/Kanada/Ukraina
  • Niemcy/Meksyk/Tunezja
  • Egipt/Belgia/Czechy
  • Bułgaria/Finlandia/Katar

Polki zagrają z jednym z trzech gigantów. Droga do Paryża nadal wyboista

W przypadku siatkarek ominięcie dwóch gospodarzy pozostałych turniejów kwalifikacyjnych - uznanych, silnych drużyn - nie oznacza, że droga do Paryża nagle stała się wyjątkowo łatwa. Nadal jest wyboista, bo na pewno zagrają z kimś z trójki gigantów: mistrzyniami Europy, Włoszkami, mistrzyniami świata, Serbkami i wicemistrzyniami z Brazylii. A z kolejnej grupy drużyn mogą trafić jeszcze choćby na Amerykanki, czy Turczynki.

I choć po ostatnich MŚ, gdzie Polki były o krok od wyrzucenia z turnieju Serbek i awansu do strefy medalowej, zawodniczki Stefano Lavariniego nie muszą się bać praktycznie nikogo, to rywalizacja o dwie najlepsze pozycje w ich grupie na pewno będzie bardzo zacięta. Najlepiej, gdyby obok jednego z najsilniejszych zespołów trafiły im się słabsze z kolejnych koszyków. Za takie na papierze mogą uchodzić Dominikanki i Niemki, choć przecież to te zespoły na MŚ sprawiły Polkom ogrom problemów.

Potencjalne składy grup turniejów kwalifikacyjnych do igrzysk w Paryżu siatkarek:

Grupa A:

  • Chiny
  • Serbia/Włochy/Brazylia
  • USA/Turcja/Dominikana
  • Belgia/Holandia/Niemcy
  • Kanada/Tajlandia/Bułgaria
  • Portoryko/Czechy/Kolumbia
  • Meksyk/Argentyna/Korea Południowa
  • Ukraina/Słowenia/Peru

Grupa B:

  • Japonia
  • Serbia/Włochy/Brazylia
  • USA/Turcja/Dominikana
  • Belgia/Holandia/Niemcy
  • Kanada/Tajlandia/Bułgaria
  • Portoryko/Czechy/Kolumbia
  • Meksyk/Argentyna/Korea Południowa
  • Ukraina/Słowenia/Peru

Grupa C:

  • Polska
  • Serbia/Włochy/Brazylia
  • USA/Turcja/Dominikana
  • Belgia/Holandia/Niemcy
  • Kanada/Tajlandia/Bułgaria
  • Portoryko/Czechy/Kolumbia
  • Meksyk/Argentyna/Korea Południowa
  • Ukraina/Słowenia/Peru

Turniej kwalifikacyjny w Polsce nie da siatkarkom tak wiele, jak można było oczekiwać. Już kadra Grbicia zyska więcej

Atut własnego boiska z pewnością gra na korzyść Polek, a brak meczów z Chinkami i Japonkami to kolejny plus organizowania jednego z turniejów. Trudne spotkania jednak i tak się przytrafią, a o awans na igrzyska wciąż będzie bardzo trudno. Niestety, nie jest tak, że organizacja turnieju kwalifikacyjnego otworzyła kadrze autostradę do wyjazdu do Paryża. Może nawet kwestia tego, jak bardzo organizacją meczów w Polsce pomoże się zawodniczkom, została przeceniona. Choć, faktycznie, szansa na pierwsze mecze Polek na igrzyskach od szesnastu lat będzie duża, kto wie, czy nie większa niż w 2020 roku, gdy marzenia o turnieju w Tokio zabrały porażki z Serbią we Wrocławiu i Turcją w Apeldoorn.

Paradoksalnie więcej zyskują siatkarze, którzy dzięki prowadzeniu w rankingu FIVB omijają towarzystwo takich potęg, jak Włochy i USA, a to one byłyby ich największymi rywalami w walce o igrzyska. Inna sprawa, że siatkarzom odpadli rywale z ich półki - najwyższej, a Polkom z ich - tej nieco niższej, choć Japonia i Chiny w kobiecej siatkówce to wciąż drużyny pozostające w czołówce od lat.

Pewnie, ogółem i tak lepiej mieć własny turniej, grać przed polskimi kibicami i trochę "na własnych warunkach" toczyć walkę o bilet do Paryża. Kadra siatkarzy doświadczyła tego w 2019 roku, kiedy wyjazd do Tokio zapewniła sobie w trójmiejskiej Ergo Arenie. Oby w przypadku siatkarek i Paryża było podobnie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA