Michał Bryl i Bartosz Łosiak od początku turnieju Beach Pro Tour Finals w Dausze prezentowali się z bardzo dobrej strony. Polacy wygrali wszystkie spotkania grupowe i pewnie awansowali do półfinału. W nim stoczyli trzysetowy bój z Holendrami Alexandrem Brouwerem i Robertem Meeuwsenem, który wygrali 2:1 (19:21, 21:15, 15:11). W finale czekało ich starcie z norweską parą Anders Berntsen Mol/Christian Sandlie Sorum.
Finałowe starcie lepiej rozpoczęli Polacy, którzy szybko odskoczyli na 5:1. Rywale stopniowo niwelowali stratę, by z czasem wyrównać na 9:9. Z czasem na prowadzenie wysforowali się Norwegowie, którzy utrzymywali się na czele już do końca tej partii. Mol i Sorum wygrali 21:18 i zbliżyli się do końcowego triumfu.
Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Po wyrównanym początku Bryl i Łosiak zdołali odskoczyć na 10:6, by z czasem pozwolić rywalom na wyrównanie wyniku. Norweska para doprowadziła do stanu 16:16. W drugiej połowie seta świetnymi blokami popisał się Mol, który zakończył seta trzema "czapami" z rzędu. Tym samym Norwegowie wygrali tę partię 21:18, zwyciężając turniej w Dausze. Polacy mogli więc cieszyć się z wywalczenie srebrnego medalu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Bryl i Łosiak zmagania w Dausze rozpoczęli od zwycięstwa 2:0 (21:17, 21:8) nad Chilijską parą Esteban Grimalt/Marco Grimalt. Polacy w dwóch partiach pokonali również Brazylijczyków George'a i Andreę (21:17, 21:17) oraz katarski duet Cherif/Ahmed Tijan (21:17, 21:18). Najbardziej wyrównany mecz w tej fazie stoczyli z włoską parą Adrian Carambula/Alex Ranghieri. Bryl i Łosiak wygrali je po trzysetowej walce 2:1 (13:21, 21:16, 25:9).
Polski duet od czwartku czeka rywalizacja w pierwszym w sezonie turnieju z cyklu Beach Pro Tour Elite16 w Dausze.