Jeden z liderów polskiej kadry blisko zmiany klubu. "Hit transferowy na grubo"

Mateusz Bieniek w najbliższych miesiącach może zostać bohaterem dużego transferu wewnątrz siatkarskiej PlusLigi. - Jeżeli nic się nie wydarzy, to Mateusz Bieniek wyląduje w Zawierciu - poinformował na kanale "Prawda Siatki" ekspert telewizji Polsat Sport Jakub Bednaruk.

Mateusz Bieniek rozgrywa bardzo dobry sezon w barwach Skry Bełchatów. Reprezentant Polski znajduje się w czołówce najlepiej blokujących zawodników PlusLigi, a poza tym jest liderem rankingu w polu serwisowym. Rozczarowująca forma zespołu zmusiła jednak 28-latka do refleksji. Okazuje się, że w najbliższym czasie może on zdecydować się na zmianę barw klubowych.

Zobacz wideo Paweł Fajdek zwrócił się do Marcina Najmana: Jesteś karykaturą sportowca... tak nisko jeszcze nie upadłem

Mateusz Bieniek przeniesie się do Warty Zawiercie. Reprezentant Polski wykupi swój kontrakt

Jak poinformował ekspert Polsatu Sport Jakub Bednaruk na kanale Prawda Siatki - Nie będzie już Bieńka w Bełchatowie. Jeżeli nic się nie wydarzy, to na 99 proc. skorzysta z klauzuli, wykupi swój kontrakt za pewną kwotę i wyląduje w Zawierciu. To jest hit transferowy na grubo - powiedział.

Bieniek jest zawodnikiem Skry od 2020 roku, kiedy przeniósł się do Bełchatowa z włoskiego Cucine Lube Civitanova. Wcześniej zawodnik występował m.in. w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, czy Effectorze Kielce. W ubiegłym roku siatkarz sięgnął z reprezentacją Polski po srebrny medal mistrzostw świata, a sam został wybrany najlepszym środkowym całej imprezy.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Aluron CMC Warta Zawiercie zajmuje aktualnie 3. miejsce w tabeli PlusLigi z dorobkiem 48 punktów. Liderem rozgrywek po 21. kolejkach jest Asseco Resovia Rzeszów (53 pkt), a na drugim miejscu znajduje się Jastrzębski Węgiel (49 pkt). Obecny klub Bieńka, Skra Bełchatów okupuje dopiero 11. pozycję (29 pkt). W następnej serii gier Aluron pojedzie do GKS-u Katowice, natomiast Skra na własnym parkiecie zmierzy się z drużyną Barkomu. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.