Przed rozpoczęciem 19. kolejki ligowej Resovia prowadziła w tabeli z dorobkiem 46 punktów. A że Warta Zawiercie dopiero po pięciu setach ograła Jastrzębski Węgiel, to mogła jeszcze powiększyć przewagę. Spotkanie z Cuprum Lubin (13. miejsce), które przegrało cztery z ostatnich pięciu spotkań, nie zapowiadało się na zbyt wymagające.
W pierwszym secie początkowo to Resovia miała przewagę, lecz z czasem to rywale zaczęli dominować. W pewnym momencie uzyskali już sześciopunktowe prowadzenie (17:11), które później jeszcze zwiększyli, dzięki czemu wygrali 25:17.
W drugiej partii rzeszowianie pokazali klasę i ani na moment nie dali sobie wydrzeć prowadzenia. Ze stanu 15:9 doprowadzili do wyniku 20:9, dzięki czemu spokojnie triumfowali 25:12. W trzecim secie gra była bardziej wyrównana, żadna z drużyn nie potrafiła wypracować przewagi większej niż dwa punkty. Przy stanie 21:21 Resovia dwukrotnie zapunktowała, dzięki czemu niedługo później wygrała partię 25:23.
W kolejnym secie to lubinianie mieli nieznaczną przewagę, ale od stanu 15:15 gra zrobiła się niezwykle wyrównana. Resovia miała już dwie piłki meczowe (25:24 i 26:25), tyle że ich nie wykorzystała. Cuprum również miało problem ze skończeniem partii, wykorzystało dopiero piątą piłkę setową, ustalając wynik na 32:30.
Wyczerpujący set źle podziałał na Resovię, która w tie-breaku przegrywała już 0:6, a niedługo później 1:8. Co prawda próbowała nawiązać walkę, lecz straty były już zbyt duże. Ostatecznie Cuprum Lubin wygrało 15:9.
Mimo porażki Resovia z 47 punktami nadal prowadzi w ligowej tabeli, drugą Wartę Zawiercie wyprzedza o dwa punkty. Zespół z Lubina powiększył dorobek z 16 do 18 punktów, dzięki czemu awansował z 13. na 12. miejsce w tabeli.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl