W meczu o trzecie miejsce młodzieżowych mistrzostw Malezji w siatkówce zmierzyły się drużyny Melaka oraz Jehor. Finalnie lepsze okazały się siatkarki drugiego zespołu, wygrywając po tie-breaku 3:2. Podczas meczu wydarzyły się jednak sceny, które obiegły cały sportowy świat.
Trener Melaki nie mógł pogodzić się z porażką. Rozpoczął bić swoje zawodniczki
W pierwszym secie zespół Melaki wyszedł na prowadzenie 6:2, jednak szybko roztrwonił przewagę i na tablicy widniał remis 8:8. Od tamtej pory dobrą grę zaczęły prezentować zawodniczki Jehor, które prowadziły już 16:11. Wtedy nastąpiła przerwa. Wściekły szkoleniowiec Melaki nie mógł pogodzić się z wynikiem na parkiecie, więc postanowił ukarać zawodniczki, uderzając dwie z nich otwartą dłonią w twarz.
Całe zajście można zobaczyć od 20:15 poniższego materiału.
Siermiężne sposoby motywacyjne nie przyniosły efektów, ponieważ Melaka przegrała najpierw seta, a na koniec całe spotkanie, tracąc szansę na brązowy medal. Rezultat meczu przez skandaliczne zachowanie opiekuna przestał mieć jednak znaczenie.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Zachowanie trenera Melaki nie uszło uwadze władz malezyjskiego kraju. Tamtejsza Minister Sportu i Młodzieży Hannah Yeoh zdążyła już zamieścić wpis na Twitterze. "To jest złe. Rozmawiałam z Minister Edukacji Fadhliną Sidek i niedługo przekażemy więcej informacji związanych z naszą reakcją na ten incydent".
W poniedziałkowy poranek Minister Sportu poinformowała na Twitterze o rozpoczęciu śledztwa w sprawie przemocy w drużynie siatkarskiej. Yeoh zapewnia, że wyciągną wnioski z incydentu z mistrzostw Malezji i nigdy już nie dopuszczą do takiej sytuacji.
