Hit 15. kolejki PlusLigi nie zawiódł oczekiwań nawet najbardziej wymagających kibiców. Liczne zwroty akcji w pięciosetowym spotkaniu obejrzeli fani zgromadzeni w hali w Jastrzębiu-Zdroju. MVP spotkania został 29-letni atakujący ZAKSY Bartłomiej Kluth.
ZAKSA słabo weszła w to spotkanie, przegrywając po kilkunastu minutach 5:7. Z czasem zaczęli grać jednak lepiej, doprowadzili do wyniki 15:12, a ostatecznie wygrali 25:20. W drugim secie oglądaliśmy bardzo zacięty początek seta. Oba zespoły szły punkt za punkt (12:12). Wtedy przewaga zarysowała się na korzyść zawodników Jastrzębskiego-Węgla (15:12). Siatkarze Marcelo Mendeza konsekwentnie zwiększali dorobek i wygrali 25:19. W kolejnym secie Jastrzębski Węgiel podtrzymał dobrą grę i wygrał pewnie 25:21.
W tym sezonie ZAKSA jest jednak zespołem, który umie grać pod presją (w ostatnich tygodniach doprowadzili do 3:2 z Czarnymi Radom oraz Skrą Bełchatów, mimo że przegrywali 1:2). Tak było też w hitowym starciu. Czwarta część tego spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia ZAKSY. Siatkarze Tuomasa Sammelvuo'a osiągnęli trzypunktową przewagę, prowadzać już 10:7. Ostatecznie wygrali 25:22. W tie-breaku od samego początku inicjatywę przejęli siatkarze z Kędzierzyna, którzy na przerwę techniczną schodzili z wynikiem 8:5. Taki stan rzeczy utrzymał się już do końca. ZAKSA pokonała Jastrzębski Węgiel w ostatnim secie 15:11, a w całym meczu 3:2.
Taki wyniki oznacza, że nowym liderem jest rewelacja ostatnich dwóch sezonów Warta Zawiercie. Dla Jastrzębskiego Węgla była to dopiero trzecia porażka w sezonie, ale z ostatnich czterech meczów wygrali tylko jeden. ZAKSA, która jest faworytem do mistrzostwa kraju, wygrała zaś ósmy mecz z rzędu w lidze.