Tatjana Koszelewa umieściła w sieci żałobny wpis. Rosyjska siatkarka przyznała, że straciła brata. Pisząc o rodzinnej tragedii, ominęła jednak kluczowy aspekt sprawy.
O śmierci członka swojej najbliższej rodziny Koszelewa poinformowała na zakazanym w Rosji Facebooku. Siatkarka nie kryła swoich emocji. W podniosłych słowach wyraziła swój żal.
Sierioża, mój najsilniejszy, najdzielniejszy, moja dumo, moja krwi, mój bracie. Chlubo naszej rodziny i kraju. Wszyscy nie możemy uwierzyć w to, co się stało. Na zawsze będziesz w moim sercu. Dopóki cię nie zobaczę, nie uwierzę w te informacje. Niedługo będziesz w domu, a wtedy Cię przytulę i okażę miłość. Cała rodzina i przyjaciele czekają na Twój przyjazd. Mimo to boję się tego dnia. Będziemy musieli przeżyć ten dzień i pozwolić ci odejść
- napisała mistrzyni świata z 2010 roku.
Koszelewa nie napisała nic o okolicznościach śmierci swojego brata. Robią to natomiast ukraińskie media. Według informacji podawanych przez Gazeta.ua brat Tatjany Koszelewej zginął podczas walk z armią ukraińską. Siergiej Koszelew był podpułkownikiem w 137. Pułku Powietrznodesantowym Gwardii z Riazania. Ta jednostka została zdziesiątkowana, gdy we wrześniu 2022 roku wpadła w zasadzkę podczas bitwy o Izium. W maju br. Koszelewa można było zobaczyć podczas parady zwycięstwa w Moskwie, kiedy to prowadził konwój pojazdów szturmowych na Placu Czerwonym.
Koszelewa ma 33 lata. Była jedną z głównych gwiazd rosyjskiej drużyny podczas MŚ w 2010 roku. "Sborna" sięgnęła wówczas po złoto. Z kolei w 2013 i 2015 roku siatkarka została mistrzynią Europy. Do 2016 roku występowała w rosyjskich klubach, następnie wyjechała z kraju. Próbowała swoich sił w Turcji, Włoszech, Brazylii czy Chinach. Obecnie gra dla włoskiego klubu Volley Vallefoglia.