Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już od ponad siedmiu miesięcy. W trakcie wojny życie straciło tysiące żołnierzy oraz cywilów. Doszło także do aktów terroru wobec ludności cywilnej, zakrawających nawet o ludobójstwo. Przeciwko agresji opowiedziało się wiele instytucji sportowych, które wykluczyły z rywalizacji zawodników pochodzących z państwa najeźdźcy. Niestety inwazja dotyka również ukraińskich sportowców i rujnuje plany tamtejszych organizacji. Nasi wschodni sąsiedzi mieli być jednym z organizatorów mistrzostw Europy w piłce siatkowej mężczyzn 2023. Jednak już teraz wiemy, że Ukraina nie będzie mogła wystąpić w roli współgospodarza.
Turniej odbędzie się w dniach 28 sierpnia - 16 września 2023 roku. Po raz trzeci w historii mecze zostaną rozegrane na terenie czterech różnych państw. Pierwotnie odpowiedzialne za organizację imprezy miały być takie kraje, jak: Włochy, Macedonia Północna, Bułgaria oraz Ukraina.
Niestety w związku z wojną, nasi wschodni sąsiedzi musieli zrezygnować z funkcji gospodarza. O zmianach poinformowała Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej (CEV). Działacze zdecydowali o przeniesieniu mistrzostw do innego kraju. Nowym współorganizatorem turnieju został Izrael.
Jak donoszą przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Siatkowej, CEV chce wynagrodzić Ukrainie tę stratę. Działacze zapewnili naszych wschodnich sąsiadów, że będą mogli zorganizować mistrzostwa Europy w 2025 lub 2027 roku. Oczywiście wszystko będzie zależne od sytuacji politycznej tego kraju.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
W poprzedniej edycji mistrzostw Europy Polska była jednym ze współgospodarzy turnieju. Pozostałymi krajami zaangażowanymi w organizację czempionatu były Czechy, Finlandia oraz Estonia. Tytuł powędrował w ręce reprezentacji Włoch. Siatkarze z Półwyspu Apenińskiego pokonali w finale Słoweńców 3:2. Z kolei brązowy medal wywalczyli biało-czerwoni. Drużyna, prowadzona wówczas przez Vitala Heynena, pokonała w ostatnim meczu Serbię 3:0.