Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet zajęła czwarte miejsce w pierwszej fazie grupowej i dzięki temu awansowała do kolejnej rundy. W drugiej etapie drużyna Stefano Lavariniego ma za sobą już jeden mecz. Polki zmierzyły się z Serbią, ale niestety nie zdołały pokonać faworytek i przegrały to spotkanie 0:3 (24:26, 22:25, 18:25).
Już w środę reprezentacja Polski rozegra kolejny mecz na tym turnieju. Tego dnia zmierzy się ze Stanami Zjednoczonymi. Ekipę Lavariniego ponownie czeka trudne zadanie. Najbliższe rywalki naszych siatkarek są liderkami rankingu FIVB i aktualnym mistrzem olimpijskim. Na trwających mistrzostwach świata przegrały do tej pory tylko jeden mecz (0:3 z Serbią).
Polska obecnie zajmuje dopiero siódme miejsce w grupie z dorobkiem 10 punktów. Do ćwierćfinału awansują cztery najlepsze drużyny i zwycięstwo nad Amerykankami z pewnością zwiększyłoby szansę na zakwalifikowanie się do kolejnej fazy. Do zajmującej czwarte miejsce Kanady, Polki tracą jedynie jeden punkt. Pełną tabelę można zobaczyć TUTAJ>>>
Reprezentacja Polski musi się także zmierzyć z problemami zdrowotnymi. Trener Lavarini wyznał, że niektóre zawodniczki rozchorowały się przed wtorkowym meczem z Serbią. - W ostatnich dniach, kiedy przenieśliśmy się z Gdańska do Łodzi, dwa dni temu, czy w poniedziałek, parę zawodniczek złapało coś w stylu grypy. To nic poważnego, ale były bardzo zmęczone, miały katar, problemy z pełnym oddychaniem, odpoczynkiem. Te kłopoty utrzymywały się przez około trzy dni i na pewno nie pozwoliły niektórym wejść na ich najwyższy poziom - wyznał Włoch w rozmowie ze Sport.pl.
Mecz reprezentacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi rozpocznie się w środę o godzinie 20:30. Spotkanie będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport i Polsatu Sport. Transmisja będzie również dostępna na stronie internetowej sport.tvp.pl oraz aplikacji Polsat Box Go. Zapraszamy także do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl