Polki do pierwszej porażki na MŚ podeszły z dystansem. Żarty, uśmiechy, a nawet Tik Tok

Jakub Balcerski
Porażka z Dominikaną, pierwsza na tych mistrzostwach świata, nie załamała polskich siatkarek. Już następnego dnia z uśmiechem i dystansem opowiadały nawet o tym, jaki mają plan na mecz z najtrudniejszym grupowym rywalem, Turczynkami. - Moc w ataku, mądre wybory i będzie można powalczyć o zwycięstwo - stwierdziła środkowa, Klaudia Alagierska-Szczepaniak.

Polskie siatkarki może już nie są niepokonane na mistrzostwach świata, ale atmosfera na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami specjalnie nie różniła się od tej z poprzednich dni. Niewymuszone uśmiechy, żarty i spokojne rozmowy, które nie wyglądały, jakby były dla zawodniczek udręką. A po wszystkim krótkie odstresowanie: wyjścia na Stare Miasto w Gdańsku, przy bezchmurnym niebie i ciepłej pogodzie. Idealny sposób na zapomnienie o rozczarowaniu, jakie musiało przyjść po porażce z Dominikaną.

Zobacz wideo Tyle zarabia Grbić w reprezentacji Polski. Jak wygląda jego przyszłość? [Sport.pl LIVE]

Polki rozluźnione po pierwszej porażce na MŚ. "Ty to jesteś", uśmiechy, a nawet filmik na Tik Toka

- Ty to jesteś, w każdej rozmowie inna puenta - śmiała się z Magdaleny Stysiak Klaudia Alagierska-Szczepaniak, przechodząc obok atakującej Polek, gdy już skończyła swoje medialne obowiązki. Stysiak została jeszcze na chwilę z dziennikarką Polsatu Sport, Martą Ćwiertniewicz i nawet nagrała z nią śmieszny filmik na Tik Toka. Atmosfera zupełnie jak nie po pierwszej przegranej na turnieju. I bardzo dobrze.

- W moim odczuciu ta porażka z Dominikankami niczego nie zmieniła. To nie był tak zły mecz w naszym wykonaniu, bo momentami pokazywałyśmy, że możemy grać na równi z doświadczonymi zawodniczkami z ich zespołu. A to bardzo dobra drużyna. Nie wystarczyło, żeby wygrać, ale ta przegrana o niczym jeszcze nie świadczy, ani nie robi nam wielkiej krzywdy. Punkty są ważne w kolejnej fazie turnieju, wiemy, ale też liczymy na nie w starciu z Turcją - mówiła Alagierska-Szczepaniak.

- Każdy zespół chce dosięgnąć światowej czołówki, odnaleźć swoją najlepszą dyspozycję właśnie w trakcie mistrzostw świata. Nie jest to takie proste, ale cieszy, że jest u nas progres. Da się zauważyć, że gramy lepiej niż w trakcie Ligi Narodów, czy turnieju towarzyskiego we Włoszech, gdzie ciągle przegrywałyśmy. Na MŚ stałyśmy się pewniejsze siebie. To nam pomogło i dlatego poprawiłyśmy swoją dyspozycję - dodała.

Alagierska zmieniła nazwisko na dwupoziomowe. "Ledwo się zmieściło"

Środkowa polskiej kadry niedawno wyszła za mąż i zmieniła nazwisko. Teraz zamiast zwykłego "Alagierska" na jej koszulce pojawia się aż dwupoziomowy zapis "Alagierska-Szczepaniak". - Było dużo myśli, czy zostawić jedno, które zostawić, a może dać dwa? Nie chciałam jednak jakby stracić mojego nazwiska. Naciskał na to także tata, więc postanowiłam je zachować i stworzyć to dwupoziomowe. Przyzwyczaiłam się, już mi się spodobało. Miałam obawy: co ja sobie wymyśliłam? Ale teraz jestem szczęśliwa z tego wyboru - stwierdziła Klaudia Alagierska-Szczepaniak.

Podwójne nazwisko to podwójna presja? - No tak, trzeba reprezentować dwie rodziny - śmiała się zawodniczka. - Na koszulce nazwisko ledwo się zmieściło. Jest chyba idealnie, albo można byłoby dodać maksymalnie jeszcze jeden znak - wskazała środkowa kadry Stefano Lavariniego. 

Jest plan na Turczynki. "Moc w ataku, mądre wybory i będzie można powalczyć o zwycięstwo"

Sytuacja Polek jest prosta: najlepiej gdyby pokonały Turczynki, a w drugim meczu Tajlandia wygrała z Dominikaną. To sprawi, że to Polki awansują do kolejnej fazy turnieju z pierwszego miejsca w grupie B. W każdym innym przypadku, a już najgorzej, jeśli i Polki, i Tajki przegrają, ich sytuacja pod kątem drugiej fazy grupowej w Łodzi będzie się pogarszała. 

- Jak widzimy mecz z Turcją? Musimy zagrać dobrą zagrywką, żeby rywalki nie miały okazji odpowiednio wykorzystywać środkowych. Do tego trzeba byłoby zatrzymać ich atakującą, Ebrar Karakurt, która też potrafi grać na świetnym poziomie. Wiemy, jaki Turcja będzie miała na nas pomysł, znamy wiele ich zawodniczek i ich charakterystyka w ostatnich latach za bardzo się nie zmienia. Moc w ataku, mądre wybory i będzie można powalczyć o zwycięstwo - zapowiedziała Alagierska-Szczepaniak.

I oby cały zespół do sobotniego spotkania podszedł tak, jak ona do pierwszego dnia po porażce z Dominikaną: z dystansem i uśmiechem. Początek spotkania w Ergo Arenie w Trójmieście w sobotę o godzinie 20:30. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.