Polacy zaczęli mistrzostwa świata od wygranej 3:0 nad Bułgarią (25:12, 25:20, 25:20). Selekcjoner Nikola Grbić był na tyle zadowolony z postawy biało-czerwonych, że stwierdził, iż w pewnym momencie siatkarze wręcz nie potrzebowali go na ławce. - Zagrali bardzo dobrze, zwłaszcza w pierwszym secie. Mogłem wtedy być jak widz na trybunach i czekać na koniec partii. Nie potrzebowali mnie obok siebie. To było wyjątkowe. Set z takimi statystykami zdarzył mi się kilka razy w karierze - mówił Grbić.
Głównym rywalem reprezentacji Polski w grupie C na mistrzostwach świata są Stany Zjednoczone, które najpierw wygrały 3:0 z Meksykiem, a potem w takim samym stosunku ograły Bułgarów. USA z Meksykiem wygrywały w setach do 18, 20 i 12, natomiast z Bułgarią - do 20, 23 i 24. Przed swoim niedzielnym, wieczornym meczem z Meksykiem, Polacy mieli szansę na to, by przy odpowiednio wysokim zwycięstwie umocnić się na prowadzeniu w grupie C, a zarazem zapewnić sobie awans do 1/8 finału.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Reprezentacja Polski, która wygrała mecz z Bułgarią w setach do 12, 20 i 20, z Meksykiem zwyciężyła ostatecznie do 17, 14 i 19. A to oznacza, że Polacy są liderami grupy C i są pewni awansu do 1/8 finału. Ostatni mecz ze Stanami Zjednoczonymi odbędzie się we wtorek 30 sierpnia o godzinie 20.30. Relacja tekstowa z tego spotkania w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.