Grbić trzyma na ławce siatkarski brylant. Trenerze, nie ma na co czekać [OCENY]

Jakub Balcerski
Nikola Grbić przeciwko Meksykowi dał pograć rezerwowym, a jeden z nich kolejny raz w tym sezonie pokazał trenerowi, że nie musi się ograniczać do tej roli. Tomasz Fornal to siatkarski brylant, który wciąż udowadnia, że Grbić nie powinien żałować dania mu szansy zagrania od początku w meczu o stawkę.

Polskich siatkarzy za mecz z Meksykiem wygrany 3:0 (25:17, 25:14, 25:19) oceniamy w skali szkolnej 1-6.

Zobacz wideo

Marcin Janusz - 4+

Podczas pierwszego seta - w wielu elementach dość słabo rozgrywanego przez Polaków - długo dyskutował z nim Nikola Grbić. Janusz potrafił dobrze współpracować z kolegami w obronie, nie psuł zagrywek, ale też nie błyszczał. Na drugiego seta został jako jeden z trzech z wyjściowego składu, a podczas końcówki partii był już jedynym zawodnikiem pozostawionym przez Grbicia z szóstki zaczynającej spotkanie. Zszedł dopiero po kilku punktach trzeciej części spotkania. Jest kluczowym zawodnikiem, musi być "pod prądem", ale i pomagać pozostałym. Z tego ostatniego zadania zdecydowanie się wywiązywał. Solidny, choć wciąż nie perfekcyjny mecz.

Mateusz Bieniek - 5

Jak większość Polaków zagrał dobrze w ataku w pierwszym secie. Wtedy nie psuł jeszcze zagrywek, ale w drugiej partii po jednej z nich, jednak nieudanej, aż zaklął schodząc z boiska. W tym elemencie zwykł przecież zaskakiwać rywali, ale asami, a nie błędami. W obronie i uderzeniach ze środka kolejny raz był jednak pewnym punktem polskiej kadry. Świetnie rozumie się z Marcinem Januszem.

Bartosz Kurek - 4

Atak? Nie można mieć zastrzeżeń, tylko jedna z czterech piłek nieskończona. Ale przy zagrywce pojawiają się wątpliwości. Kurek zepsuł wszystkie trzy, co stanowiło blisko połowę błędów Polaków w tej partii. I jedną z przyczyn, dlaczego kadra Nikoli Grbicia na otwarcie meczu od razu Meksykowi nie odjechała, tylko grała z nim wręcz na równi.

Aleksander Śliwka - 4+

Z zagrywką Śliwki można było mieć w tym meczu problem. Bo była taka pół na pół. Pojawiła się seria, która pozwoliła Polakom odskoczyć od Meksykanów, ale pojawiły się też dwa błędy. W ataku Śliwka skończył trzy z czterech piłek, po jednej nawet emocjonalnie machnął rękami, był zadowolony. Taki powinien mieć humor po tym meczu.

Jakub Kochanowski - 5

Tak jak Śliwka miał serię zagrywek, którą postraszył rywali, w całym pierwszym secie zepsuł tylko jedną. W ataku wszystko działało u niego tak, jak powinno. Tego można od niego oczekiwać i środkowy te oczekiwania wypełnia.

Paweł Zatorski - 4

W pierwszym secie - jedynym, w którym zagrał - był solidny i w przyjęciu, i w obronie. Wciąż brakuje mu jednak błysku, który pokazywał w swojej najwyższej dyspozycji. Do tej na razie nadal dość daleko.

Kamil Semeniuk - 4+

W pierwszym secie na plus jego blok, kapitalna gra w obronie i dobra w przyjęciu. Gorzej wyglądała zagrywka, a atak pomimo wysokiej skuteczności nie wyglądał tak pewnie, jak przeciwko Bułgarii. W drugiej partii był już mały zgrzyt, bo problemy się pogłębiły. Semeniuk był zupełnie nieskuteczny w ataku i na zagrywce. Został zmieniony przez Bartosza Kwolka.

Łukasz Kaczmarek - 5

"Piotrze, na litość" - zwykł mawiać były reprezentant Polski, a obecnie ekspert Polsatu Sport Wojciech Drzyzga, gdy Piotr Nowakowski z przechodzącej piłki próbował jeszcze rozgrywać akcje. Kaczmarek na początku drugiego seta zrobił coś jeszcze gorszego, bo zasugerował Karolowi Kłosowi, że zaatakuje lecącą do niego piłkę, ale w ostatniej chwili z tego zrezygnował. To było jednak chyba jedyne w pełni nieudane zagranie atakującego w tym meczu. Znakomita zmiana i choć z rywalem nieco niższej klasy, to powinno mu dać zastrzyk pewności siebie. Gra na naprawdę świetnym poziomie, jego forma w tym sezonie urosła na najważniejsze chwile.

Tomasz Fornal - 5+

Bloki? Znakomite. Atak? Z najwyższego poziomu. Zagrywka? Nękał rywali. Tu się niemal wszystko zgadzało. Powiedzmy sobie szczerze: Nikola Grbić trzyma na ławce rezerwowych siatkarski brylant. I tylko od trenera zależy, czy użyje go w większym wymiarze niż tylko podczas zmian. Fornal pokazał w niedzielę, że warto wykorzystać go w ważniejszej roli. Trenerze, nie ma na co czekać. Trzeba dać mu szansę w meczu o stawkę. Może z USA?

Jakub Popiwczak - 4

Solidny, wnoszący nieco świeżości, ale jeszcze nie zdecydowanie lepszy od Pawła Zatorskiego. Może stanowić jednak znakomitą opcję na zmiany podczas całych mistrzostw.

Karol Kłos - 4+

Jest Kłos, są bloki. Aż trzy w drugim secie. Do tego aż siedem zagrywek, z których żadnej nie zepsuł. Szkoda, że nie dołożył do tego ładnego wyniku w ataku, a w trzecim secie i w polu serwisowym pojawiły się delikatne błędy. Pokazał jednak, że jest wartościowym zmiennikiem i będzie gotowy wspomóc kadrę w kluczowych momentach tych mistrzostw.

Bartosz Kwolek - 4

Zagrał słabo w przyjęciu na koniec drugiego seta. Nadrabiał atakami, choć nie był w nich idealny. Na pewno mniej wartościowa zmiana niż w przypadku Kaczmarka czy Fornala. W jego przypadku - przynajmniej na razie - trudno myśleć o czymś więcej niż tylko zmianach zadaniowych.

Mateusz Poręba - 4+

Świetne wejście jak na debiut w mistrzostwach świata. Tu atak, tu dołożenie mocniejszej zagrywki, tu blok. "Takich ludzi mi potrzeba" - mógł sobie pomyśleć Nikola Grbić. As na koniec meczu znakomicie to podsumował.

Grzegorz Łomacz - 3+

Grał bez szału, choć nie popełniał wielu błędów. Z jego doświadczeniem oczekuje się jednak trochę więcej. Ten mecz - choć pod dowództwem Łomacza Polacy utrzymywali kontrolę nad tym, co działo się na boisku - nie pokazał jednak, że byłby odpowiednio silną alternatywą dla Marcina Janusza.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.