"Ze względu na brak pokojów śpimy w piwnicy". Skandal podczas eliminacji ME siatkarek

Siatkarki Bośni i Hercegowiny biorą udział w kwalifikacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Zawodniczki pokazały skandaliczne warunki, w których muszą mieszkać i "podziękowały" za nie rodzimej federacji.

Mistrzostwa Europy w siatkówce kobiet w 2023 roku, podobnie jak dwie poprzednie edycje, zostaną rozegrane w czterech krajach. Najlepsze zespoły kontynentu będą rywalizować we Włoszech, Belgii, Estonii i w Niemczech. W imprezie udział weźmie m.in. osiem najlepszych ekip ostatniego czempionatu, w tym reprezentacja Polski.

Zobacz wideo Wilfredo Leon pokazał, jakie ćwiczenia wykonuje podczas rehabilitacji po operacji kolana

Siatkarki Bośni i Hercegowiny śpią w piwnicy. "Zabrakło pokojów"

O uzupełnienie stawki finalistek turnieju inne europejskie drużyny powalczą w eliminacjach. Te rozpoczną się w sobotę 20 sierpnia. Jedną z ekip walczących o awans są siatkarki Bośni i Hercegowiny, które w grupie F zmierzą się z Norwegią, Grecją i Szwajcarią. Reprezentacja dotarła ostatnio na pierwszy turniej, a Milana Bozić i Edina Begić pokazały, w jakich warunkach przyszło im mieszkać. Zawodniczki opublikowały w mediach społecznościowych pomieszczenie, któremu daleko do podstawowych standardów. 

- Podróż rozpoczęła się w Ilijas w Macedonii, prowadziła przez Czarnogórę i Rumunię, a miała zakończyć się w Sarajewie. Dojechałyśmy do hotelu, gdzie ze względu na brak pokojów, śpimy w piwnicy. Dziękuję naszemu krajowi za tak wielkie wsparcie i warunki. To zaszczyt i przyjemność reprezentować Bośnię i Hercegowinę w eliminacjach do mistrzostw Europy - skomentowała dosadnie na swoim Instagramie Bozić.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Dziennikarze serwisu sportal.blic.rs uznali tę sytuację za skandaliczną. Pokazane warunki z pewnością nie pozwalają na regenerację, a jak podkreślili dziennikarze, zawodniczki mają za sobą podróż przez 3,5 tysięca kilometrów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.