Grbić skreślił Leona. Teraz się tłumaczy. "Szczerze żałuję"

Trener polskich siatkarzy zabrał głos po braku powołania dla Wilfredo Leona do kadry na mistrzostwa świata. - Wytłumaczyłem mu decyzję, bo to dla mnie bardzo ważne, by wszystko było jasne. Zrozumiał i zgodził się z tymi argumentami - powiedział Nikola Grbić.

Wilfredo Leon nie wystąpi na tegorocznych mistrzostwach świata mężczyzn. Polski Związek Piłki Siatkowej poinformował, że zawodnik Sir Safety Perugia nie znalazł się w kadrze prowadzonej przez Nikolę Grbicia. - Po konsultacji medycznej zdecydowano, że dołączenie Wilfredo Leona do drużyny na mistrzostwa świata będzie wiązać się ze zbyt dużym ryzykiem - napisano kilka dni temu w oficjalnym komunikacie.

Zobacz wideo Wilfredo Leon pokazał, jakie ćwiczenia wykonuje podczas rehabilitacji po operacji kolana

"Jeśli nie jest gotowy, to nie jest"

Wilfredo Leon przeszedł operację kolana na początku czerwca i pracował nad powrotem do zdrowia, by znaleźć się w kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa świata rozgrywanych w Polsce i Słowenii. Zawodnik Sir Safety Perugia znalazł się na liście 15 siatkarzy powołanych na turniej, co dawało nadzieje na to, że przyjmujący pomoże kadrze. Komunikat Polskiego Związku Piłki Siatkowej z 10 sierpnia wyjaśnił jednak wszelkie wątpliwości. Teraz głos zabrał trener Nikola Grbić.

- Chciałem, by był częścią zespołu. Ale jeśli nie trenujesz i nie grasz w siatkówkę przez trzy miesiące, powrót do zespołu, który jest rozpędzony do 100 km/h, jest ekstremalnie trudny. Mógłby zmuszać się do robienia czegoś, co niesie ze sobą ryzyko kontuzji. Szczerze żałuję, że nie może być w składzie. Ostatecznie nie chciałem podejmować absolutnie żadnego ryzyka, które mogłoby się skończyć jego urazem - tłumaczył swoją decyzję Grbić,

Nowy szkoleniowiec mistrzów zauważył jednak, że Leon miał duże pragnienie, aby zdążyć przed mistrzostwami świata. Zwłaszcza że będą one rozgrywane w Polsce. - Wyprzedził plany rehabilitacyjne dotyczące powrotu do skakania, robił, co w jego mocy. To świetna rzecz. Kiedy jednak pojawia się na boisku, wszyscy oczekują, że zaserwuje piłkę z prędkością 120 km/h. I gdyby spudłował, wszyscy byliby rozczarowani - powiedział Grbić.

Wilfredo Leon usłyszał od szkoleniowca argumentacje. - Wytłumaczyłem mu decyzję, bo to dla mnie bardzo ważne, by wszystko było jasne. Zrozumiał i zgodził się z tymi argumentami. Oczywiście widziałem u niego rozczarowanie - zapewnia selekcjoner biało-czerwonych.

Tegoroczne mistrzostwa świata w siatkówce będą organizowane przez Polskę i Słowenię, a turniej potrwa od 26 sierpnia do 11 września. Kadra prowadzona przez Nikolę Grbicia trafiła do grupy C, a jej rywalami będą Bułgaria, Meksyk i USA. Wszystkie mecze Biało-Czerwonych odbędą się w katowickim Spodku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA