Tłumaczymy, dlaczego Bartosz Kurek grał w innej koszulce niż pozostali reprezentanci Polski

Bartosz Kurek i Włoch Simone Giannelli mecz o trzecie miejsce w siatkarskiej Lidze Narodów zaczęli w specjalnych, kolorowych koszulkach. To pomysł światowej federacji, która chciała zwrócić uwagę na szczególną rzecz.

Polscy siatkarze zagrali przeciwko Włochom w meczu o 3. miejsce w siatkarskiej Lidze Narodów klasycznie: w biało-czerwonych koszulkach i czerwonych spodenkach. Co normalne, w innym stroju wystąpił nasz libero - Paweł Zatorski - który miał na sobie czerwoną koszulkę i czerwone spodenki.

Zobacz wideo Earvin Ngapeth pokazał tragiczne warunki, w jakich trenują i mieszkają francuscy siatkarze przed finałem VNL w Bolonii. To samo czeka Polaków?

W zupełnie innym stroju spotkanie zaczął kapitan reprezentacji Polski - Bartosz Kurek. Ten miał na sobie kolorową koszulkę w paski. To efekt akcji światowej federacji (FIVB), która w ten sposób chciała zwrócić uwagę na temat równości w sporcie i wprowadzania w nim pozytywnych zmian.

- Rozpoczynając kampanię Equal Jersey, chcemy pokazać, że siatkówka jest uniwersalna. Łączy ludzi, a zawodnicy i kibice wiernie wspierają wszystkich, broniąc równości, różnorodności i inkluzywności, widząc je jako nieograniczoną siłę - już rok temu podkreślił dyrektor Volleyball World. Warto dodać, że nie jest to pierwszy rok tej akcji.

Specjalna koszulka Kurka. Dlaczego?

W tegorocznych finałach Ligi Narodów specjalną koszulkę założył nie tylko Kurek. W reprezentacji Włoch to samo uczynił Simone Giannelli. W finale zrobią to też Amerykanin Micah Christenson oraz Francuz Jenia Grebennikov.

- Siatkówka pokazała mi, jak ważne jest szanowanie różnorodności. Przez lata miałem kontakt z różnymi kulturami, przekonaniami i ideami, które były odmienne od moich. Wszystko to uświadomiło mi, jak ważny jest wzajemny szacunek i równe traktowanie - powiedział Giannelli.

Akcja miała miejsce tylko w niedzielę. Kurek oraz Giannelli założyli koszulki w pierwszym secie i mieli je na sobie do czasu pierwszej przerwy technicznej. W jej trakcie obaj zawodnicy przebrali się w koszulki własnych reprezentacji.

Ostatecznie Polska pokonała Włochy 3:0 (25:16, 25:23, 25:20) i zajęła 3. miejsce w Lidze Narodów. W finale zmierzą się USA (pogromcy Polaków) z Francuzami, którzy są mistrzami olimpijskimi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.