W kwietniu Sir Safety Perugia i Leo Shoes PerkinElmer Modena walczyły o finał Serie A. W pierwszym meczu górą niespodziewanie była Modena, która pokonała rywali 3:1. Najważniejsze wydarzyło się jednak po końcowym gwizdku sędziego. Doszło wtedy do sporej awantury pomiędzy zawodnikami obu drużyn.
Zaraz po meczu do Dragana Travicy z Perugii podszedł Yoandry Leal. Siatkarz Modeny zaczął szarpać rozgrywającego, a później go kopnął. Była to reakcja na niestosowne komentarze, które miały paść w jego kierunku podczas meczu. Szybko do akcji wkroczyli inni zawodnicy, którzy chcieli rozdzielić wspomnianą dwójkę. Do sprzeczki włączył się Ervin N'Gapeth, który w mediach społecznościowych oskarżył Travicę o rasizm. Rozgrywający reprezentacji Włoch nie zgodził się z tymi zarzutami i chciał szybkiego wyjaśnienia sprawy. Leal co prawda został ukarany przez komisję dyscyplinarną, jednak dalszych kroków nie było.
Włoski siatkarz zdecydował się więc złożyć pozew przeciwko Lealowi i N'Gapethowi. Chce on w ten sposób doprowadzić sprawę do końca, ale też oczyścić się z zarzutów. Poinformował o tym Instagramie. "Złożyłem skargę na Leala i N'Gapetha. Od tego dnia sumienie motywowało mnie do pójścia na całość. Zwykle jestem osobą powściągliwą, ale to publiczne wydarzenie skłoniło mnie do dzielenia się z wami każdym podjętym przeze mnie krokiem, aby wskazać prawdę" - napisał rozgrywający.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W podjętych działaniach Travicę wspiera jego klub. "Sir Safety Conad Perugia, w związku z instrumentalnymi, bardzo poważnymi oskarżeniami o rasistowskie prowokacje wysuwanymi w różnych miejscach przez niektórych członków Modena Volley Club przeciwko Draganowi Travicy, wyraża najwyższą solidarność ze swoim zawodnikiem" - czytamy na stronie Perugii.