Leon zmagał się z urazem kolana przez część sezonu ligowego, zwłaszcza w jego końcówce. Po sezonie poddał się zabiegowi, który miał pomóc w walce z tendinopatią, typową dolegliwością skoczków, płotkarzy, czy właśnie siatkarzy.
W ostatnich tygodniach, gdy pytaliśmy o zdrowie Leona w jego środowisku dostawaliśmy w zamian słowa: "Wszystko idzie dobrze". Gdy pojawiała się kwestia tego, czy zawodnik zdąży na mistrzostwa świata, odpowiedź też zawsze brzmiała tak samo: "Zobaczymy".
Nowe informacje o możliwym powrocie do kadry Leona przekazał Nikola Grbić. - Naszemu lekarzowi po kilku dniach wreszcie udało mu się z nim skontaktować. Rehabilitacja przebiega dobrze i zgodnie z programem. Wilfredo zaczął skakać w wodzie podczas ćwiczeń w basenie. W przyszłym tygodniu powinien już pracować w parterze - opisał trener reprezentacji Polski.
- Nie mogę powiedzieć, w jakim obecnie jest miejscu i kiedy będzie mógł wskazać: przyjeżdżam na kadrę albo nie. Jednak wraca po tej kontuzji kolana tak, jak powinien. Czy wierzę, że wróci na mistrzostwa świata? Zawsze dobrze jest wierzyć. Ale pracuję z chłopakami tak, jakby miało go na nich nie być - dodał Grbić.
O Leonie niedawno mówił w rozmowie ze Sport.pl były libero reprezentacji Polski, Krzysztof Ignaczak. - Uważam, że nawet jak Wilfredo w pełni sił, bo będzie trudno mu osiągnąć taki poziom, na jakim będą koledzy, którzy teraz grają. Po Lidze Narodów będzie brakowało meczów, okazji do wejścia w rytm - wskazał.
- Oczywiście ściskam kciuki, żeby Wilfredo jak najszybciej wrócił do zdrowia, natomiast myślę, że sam powrót do zdrowia nie wystarczy mu, żeby zagrać na mistrzostwach. Po tym, co nasi chłopcy pokazują, tak uważam. Oni walczą, walczą i walczą, a on za samo nazwisko przecież do kadry nie wejdzie - ocenił Ignaczak.