W wyniku inwazji Rosji na Ukrainę pod koniec lutego, kraj ten stracił możliwość organizacji mistrzostw świata w siatkówce, które w dniach 26 sierpnia - 11 września ostatecznie odbędą się w Polsce i Słowenii. Odebranie Sbornej okazji do przyjęcia najlepszych drużyn świata było naturalną konsekwencją rzeczy.
Teraz jednak Rosjanie robią, co mogą, aby móc zagrać z kimkolwiek. Dyrektor generalny rosyjskiej kadry Siergiej Tetiukin ogłosił, że planowana jest organizacja turnieju towarzyskiego, który byłby pierwszą szansą dla reprezentacji na grę od momentu inwazji.
Tetiukin przyznał, że zaproszenie zostało wysłane "do zaprzyjaźnionych krajów". - Na nasz turniej zaprosiliśmy Białoruś, Iran, Chiny, Brazylię, Argentynę, Kubę i kilka innych państw. Zobaczymy, czy każdy weźmie udział, bo nasze wydarzenie odbędzie się po mistrzostwach świata - zaznaczył w rozmowie z Match TV. Dodał przy tym, że jak dotąd nikt nie odpowiedział na zaproszenie.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
Póki co nie widać, aby planowany przez Rosję turniej cieszył się dużym zainteresowaniem. Wiele wskazuje na to, że niewiele się zmieni w tej kwestii - większość reprezentacji będzie się przygotowywać do rywalizacji w Lidze Narodów, dlatego też można zakładać, że zaproszenie zostanie przez nie odrzucone.
Po raz ostatni siatkarska reprezentacja Rosji wystąpiła podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy. W połowie września Sborna przegrała 0:3 w ćwierćfinale turnieju z reprezentacją Polski i pożegnała się z udziałem w imprezie. To jedna z najbardziej utytułowanych zespołów narodowych w historii. Tylko od upadku ZSRR, czyli 1991 roku, Rosjanie zdobyli mistrzostwo olimpijskie (2012), dwa wicemistrzostwa (2000,2020), dwa brązowe medale (2004,2008), wicemistrzostwo świata (2002) oraz dwa mistrzostwa Europy (2013,2017) i po trzy srebrne (1999,2005,2007) i brązowe krążki (1993, 2001,2003).