Największa nieobecna w polskiej kadrze zdąży na MŚ. "Idzie idealnie"

Magdalena Stysiak jest największą nieobecną w reprezentacji Polski podczas tegorocznej edycji Ligi Narodów. Polkę z gry wyeliminował uraz. Jednak rehabilitacja przebiega zgodnie z planem i najprawdopodobniej 21-latce uda się wrócić do pełni sił na mistrzostwa świata. - Wszystko idzie w dobrym kierunku - oznajmiła siatkarka.

Nie takiego początku sezonu reprezentacyjnego oczekiwała Magdalena Stysiak. 21-latka miała być jedną z liderek drużyny Stefano Lavariniego podczas tegorocznej edycji Ligi Narodów. Niestety chwilę przed turniejem siatkarka doznała kontuzji, która wyeliminowała ją z udziału w rozgrywkach. 

Zobacz wideo Grbić nie obiecuje zwycięstwa nawet w meczu towarzyskim. „A co dopiero mówić o Lidze Narodów czy mistrzostwach świata"

Magdalena Stysiak czeka na powrót do pełni zdrowia. "Zawsze jestem gotowa na reprezentację"

Media donosiły, że uraz może wykluczyć atakującą reprezentacji Polski nawet z udziału na mistrzostwach świata, które będą rozgrywane w Polsce i Holandii w dniach 23 września - 15 października. Na szczęście ostatnie informacje są o wiele bardziej optymistyczne. Głos w sprawie zabrała także sama zainteresowana. Stysiak wyjawiła w rozmowie z TVP Sport jak przebiega jej rekonwalescencja.

- Jestem zadowolona z rehabilitacji, wszystko idzie w dobrym kierunku - przyznała 21-latka i dodała. - Myślę, że pod koniec czerwca będę mogła już zacząć działać z siatkówką. Jeszcze nie grać, ale już trenować.

Stysiak oznajmiła także, że jak na razie jej występ na mundialu wydaje się niezagrożony. Postępy w rehabilitacji dają nadzieję na szybszy powrót do zdrowia. - Mój plan był taki, żeby wrócić na mistrzostwa świata i na razie wszystko idzie idealnie. Po 20 czerwca mam kontrolę u jednego z lekarzy i wtedy wszystko się okaże. Jeśli on da zielone światło, to będę gotowa normalnie do trenowania. Na pewno na turniej Ligi Narodów nie uda mi się dołączyć do drużyny. Później dopiero będę z zespołem podczas przygotowań do mistrzostw świata - powiedziała siatkarka. 

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

21-latka wyznała, że czuje się fatalnie, nie mogąc pomóc drużynie w tegorocznej Lidze Narodów. Mimo wszystko atakująca reprezentacji Polski stara się wspierać podopieczne Stefano Lavariniego i ogląda każde starcie drużyny.

- Oglądałam wszystkie mecze, jeszcze na pewno potrzeba trochę czasu na pełne zgranie, bo dołączyła niedawno Asia Wołosz. Jestem jednak pewna, że będzie to dobrze wyglądać na mistrzostwach świata. Chcemy walczyć o najwyższe cele, bo mamy duży potencjał - podkreśliła Stysiak i dodała: - Nie mogę się doczekać kiedy przyjadę spotkać się z dziewczynami i trenerem. Zawsze jestem gotowa na reprezentację, więc jest mi smutno, że nie mogę być teraz z dziewczynami. Zdrowie jest jednak najważniejsze. Przede mną mistrzostwa świata i kolejny sezon, który zaczynam od razu po turnieju, więc człowiek musi doprowadzić się do dobrej formy. Najważniejsze, że jest lepiej. Szkoda, że nie mogę grać od początku, ale lepiej późno, niż wcale - zakończyła siatkarka. 

Poza grą w reprezentacji Stysiak występuje również w Vero Volley Monza. Co więcej, przed kilkoma dniami 21-latka przedłużyła kontrakt. Będzie to jej drugi sezon we włoskich barwach. W poprzednich rozgrywkach Polka prezentowała się bardzo dobrze, zdobywając siedem statuetek MVP spotkania. Sezon siatkarki z Monzy zwieńczyły tytułem wicemistrzyń kraju.

Więcej o: