Sezon 2021/2022 był kolejnym rozczarowującym w wykonaniu PGE Skry Bełchatów. Przed minionymi rozgrywkami klub zatrudnił na stanowisku trenera Slobodana Kovaca - były serbski mistrz Europy miał pomóc drużynie sięgnąć po kolejne medale. Liczono również, że ogromnym wzmocnieniem w walce o trofea będzie duet Aleksandar Atanasijević-Taylor Sander. Tylko że drugi ze wspomnianych siatkarzy, mimo podpisania kontraktu, nigdy nie pojawił się w zespole. Amerykanina zastąpił Dick Kooy. Jednak podobnie, jak Atanasijević, tak i Kooy nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Skra zakończyła sezon PlusLigi na czwartym miejscu. Z kolei w Pucharze CEV odpadła już w półfinale rozgrywek.
Już pod koniec kwietnia z bełchatowskim klubem pożegnał się Slobodan Kovac. Do końca sezonu zastąpił go jego asystent, Radosław Kolanek. Teraz władze klubu szukają następcy serbskiego szkoleniowca. Pierwszym wyborem był trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Georghe Cretu, ale ten najprawdopodobniej trafi do Perugii, z którą żegna się Nikola Grbić. W związku z powyższym głównym kandydatem na objęcie stanowiska szkoleniowca Skry jest Andrea Anastasi, były selekcjoner polskiej kadry siatkarzy.
Jednak wybór nowego trenera to nie jedyne zmiany, jakie czekają drużynę. Do klubu mogą dołączyć trzej nowi siatkarze. Pierwszym z nich jest Filippo Lanza, przyjmującym Shanghai Golden Age. Choć Skra liczy na jego przyjście, to w realizacji celu przeszkodzić im mogą mistrzowie Polski. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle poszukuje następcy Kamila Semeniuka, i jak donoszą media, na celowniku klubu znalazł się właśnie Włoch.
Innym kandydatem na pozycję przyjmującego w zespole z Bełchatowa jest Matthew Anderson. Amerykanin w ostatnim sezonie grał dla włoskiej Perugii. Z kolei rok wcześniej również występował w barwach aktualnego pracodawcy Filippo Lanzy.
Trzecim z zawodników, którym interesuje się Skra, jest Bartosz Bednorz. Polak występował już w barwach klubu z Bełchatowa w latach 2016-2018. Natomiast w poprzednim sezonie grał dla Zenitu Kazań. Z kolei w przyszłych rozgrywkach nie będzie już bronił barw rosyjskiej drużyny, ponieważ podpisał kontrakt z Shanghai Golden Age.
Nie wiadomo jednak, czy 28-latek pojawi się w chińskim zespole, bowiem w Azji panuje kolejna fala koronawirusa, w związku z czym władze wprowadzają restrykcje. W wyniku obostrzeń odwołano już m.in. Igrzyska Azjatyckie oraz mityngi lekkoatletyczne Diamentowej Ligi. Co więcej, przeniesiono również Uniwersjadę. Jeśli władze podejmą taką samą decyzję w stosunku do rozgrywek siatkarskich, to istnieje duża szansa, ze Bednorz powróci na boiska PlusLigi i wzmocni szeregi Skry Bełchatów.