Imoco Volley Conegliano z Joanną Wołosz w wyjściowej szóstce w finale w słoweńskiej Lublanie broniło tytułu najlepsze kobiecej drużyny w Europie. Rok temu mistrzynie Włoch także zmierzyły się w finale z tureckim Vakifbankiem, zwyciężając po tie-breaku 3:2. Tym razem jednak doszło do rewanżu.
W niedzielę w Lublanie dwa pierwsze sety padły łupem Vakifbanku. W pierwszym Turczynki zachowały więcej zimnej krwi w końcówce, gdy od stanu po 21 zdobyły trzy kolejne punkty (21:24), a następnie wygrały całą partię 25:22.
W drugiej partii było nieco łatwiej, bo turecki zespół zaczął odjeżdżać od remisu 17:17, by ostatecznie zwyciężyć do 21.
Wydawało się, że Vakifbank zdoła wygrać ten finał w trzech setach, gdy w trzeciej partii prowadził już 15:11, ale liderowane przez kapitalną Paolę Egonu zawodniczki z Włoch szybko doprowadziły do remisu po 18 i to Imoco okazało się tym razem skuteczniejsze w końcówce - wygrało 25:23 i przedłużyło ten finał.
Przedłużyło jednak tylko na jednego seta, bo w czwartej partii znów lepszy okazał się Vakifbank. Choć przez połowę seta to Imoco miało inicjatywę, to w końcówce cztery punkty z rzędu zdobył zespół z Turcji, wychodząc na prowadzenie 23:19. Vakifbank zwyciężył 25:21, w całym spotkaniu 3:1, wygrywając Ligę Mistrzów po raz piąty w klubowej historii.
Liderką zwyciężczyń była Brazylijka Gabi, która zdobyła 23 punkty. 19 punktów dołożyła z kolei Szwedka Isabelle Haak. Po stronie Imoco kapitalnie grała Paola Egonu - zdobywczyni aż 39 punktów. Joanna Wołosz zakończyła ten finał z jednym punktem.
Warto dodać, że Vakifbank Stambuł na drodze do zwycięstwa w Lidze Mistrzyń stoczył zażarte boje w wicemistrzyniami Polski - Developresem Rzeszów w ćwierćfinale rozgrywek. W pierwszym meczu w Rzeszowie to nawet Developres zwyciężył sensacyjnie 3:2, ale już w Stambule 3:1 zwyciężył Vakifbank.