W półfinale PlusLigi Jastrzębski Węgiel bardzo łatwo poradził sobie z PGE Skrą Bełchatów. Zawodnico Nicoli Gioliotiego pokonali rywali 2:0 (3:0, 3:0). Nieco trudniejszą przeprawę mieli siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Aluron CMC Wartą Zawiercie. W ich przypadku do rozstrzygnięcia potrzebny był trzeci mecz. Ostatecznie zawodnicy z Kędzierzyn Koźla wygrali 2:1 (1:3, 3:0, 3:1).
W poprzednim sezonie drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle była zdecydowanie najlepsza w sezonie zasadniczym. Nad drugim wówczas Jastrzębskim Węglem mieli 14 punktów przewagi. Ku zaskoczeniu wszystkich siatkarze z Kędzierzyna-Koźla przegrali tamten finał 0:2 (1:3, 1:3). Teraz będą mieli okazję do rewanżu.
W obecnym sezonie sytuacja jest już dużo bardziej wyrównana. ZAKSA i Jastrzębski zdobyły w rundzie zasadniczej po 65 punktów. Wyrównanego spotkania spodziewa się także Daniel Pliński, wicemistrz świata z 2006 roku, a obecnie trener Stali Nysy. O swoich spostrzeżeniach dotyczących finału PlusLigi powiedział w rozmowie ze Sport.pl.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Pierwszy mecz finałowy PlusLigi pomiędzy ZAKSĄ a Jastrzębskim Węglem odbędzie się 4 maja o godzinie 17:30. Spotkanie można będzie obejrzeć na antenie Polsatu Sport, a także na platformie polsatboxgo.pl