Niewykorzystane szanse Skry. Mistrzowie Polski bliżej finału

Jastrzębski Węgiel pokonał we własnej hali PGE Skrę Bełchatów 3:0 (14, 28, 24) w pierwszym meczu półfinałowym PlusLigi. Mistrzowie Polski objęli prowadzenie 1:0 w całej serii i są o jedną wygraną od finału rozgrywek.

Obie drużyny musiały sporo się namęczyć, by awansować do półfinału PlusLigi. PGE Skra Bełchatów po niebywałych bojach z Indykpolem AZS Olsztyn pokonała rywala dopiero po tie-breaku decydującego spotkania. Z kolei Jastrzębski Węgiel po inauguracyjnej porażce z Treflem Gdańsk pewnie wygrał dwa kolejne mecze z tym rywalem po 3:0.

Zobacz wideo Spacerek ZAKSY. Obrońca tytułu łatwo awansował do finału Ligi Mistrzów

Mistrz Polski ograł Skrę w trzech setach. Jastrzębski Węgiel o krok do finału

W sobotnie popołudnie Jastrzębski Węgiel rozprawił się z PGE Skrą Bełchatów 3:0, ale nie można powiedzieć, aby w tym spotkaniu brakowało emocji. Nie było ich na pewno w pierwszym secie, w którym mistrzowie Polski zdeklasowali swojego przeciwnika, wygrywając bardzo pewnie do 14.

W kolejnych setach tak łatwo drużynie prowadzonej przez Andreę Giolito (po odsunięciu Andrei Gardiniego) już nie było. W drugim secie walka "punkt za punkt" trwała od pierwszej do ostatniej piłki. Dwóch piłek setowych nie wykorzystała PGE Skra, następnie dwóch nie wykorzystali gospodarze. Przy stanie 28:28 jednak asa serwisowego posłał atakujący mistrzów Polski Jan Hadrava, a w kolejnej akcji zapunktował Łukasz Wiśniewski i to Jastrzębski Węgiel wygrał 30:28.

PGE Skra Bełchatów była pod ścianą i w trzecim secie wydawało się, że może wrócić do walki o zwycięstwo w tym spotkaniu. Po trzech asach z rzędu Aleksandara Atanasijevicia i dobrych akcjach bełchatowianie ze stanu 10:12 wyszli na prowadzenie 16:12. Jastrzębski Węgiel zdołał doprowadzić do remisu po 19, ale później Skra znów odskoczyła. Miała nawet trzy piłki setowe przy stanie 24:21, ale wówczas w jej grze nastąpiła zapaść. Kontry Rafała Szymury i Łukasza Wiśniewskiego doprowadziły do remisu 24:24, następnie gospodarze zablokowali Atanasijevicia, a seta i spotkanie zakończył kolejny as w decydującym momencie autorstwa Hadravy.

Jastrzębski Węgiel pokonał w pierwszym meczu półfinałowym PGE Skrę Bełchatów 3:0 i do awansu do finału potrzebuje już tylko jednej wygranej. Kolejny mecz zostanie rozegrany we wtorek o 20:30 w Bełchatowie. W drugiej parze półfinałowej Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle niespodziewania uległa Aluronowi CMC Warcie Zawiercie 1:3 i będzie musiała wygrać dwa najbliższe mecze, by zagrać w finale.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.