Przypomnijmy, że pierwotnie tegoroczne mistrzostwa świata w siatkówce miały odbyć się w Rosji. Po inwazji tego kraju na Ukrainę, władze FIVB zdecydowały się jednak odebrać Rosji organizację tego turnieju. Szukały też nowego chętnego, gospodarza imprezy.
Wiadomo już, że mistrzostwa świata odbędą się w Polsce i Słowenii - taka była informacja na czwartkowe południe. Kilka godzin później okazało się, że do grona organizatorów mogą też dołączyć Włosi.
To jednak Polska będzie gospodarzem głównym turnieju. To w naszym kraju odbędą się decydujące spotkania: półfinały, pojedynek finałowy oraz o brązowy medal. Oprócz tego w Polsce zostaną rozegrane m.in. dwa ćwierćfinały i wszystkie mecze Polaków w fazie grupowej.
- Na razie nie wiadomo w jakich miastach zostaną rozegrane mecze Polaków. Rozmowy trwają - powiedział Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej na specjalnej konferencji prasowej, która odbyła się w czwartek przed południem w siedzibie PKOl-u.
Najważniejszy tegoroczny turniej dla biało-czerwonych, czyli mistrzostwa świata, odbędą się w dniach 26 sierpnia – 11 września tego roku. Biało-czerwoni w fazie grupowej zmierzą się z Meksykiem, Stanami Zjednoczonymi oraz Bułgarią.
Tytułu mistrzowskiego będą bronić Polacy. Byli oni najlepsi w latach 2014 i 2018. Dwa razy w finałach pokonywali Brazylijczyków.