Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) przedstawiła kalendarz spotkań na stronie volleyballworld.com. Polki zagrają jedno spotkanie fazy grupowej w Holandii, a resztę już w Polsce.
Na otwarcie mistrzostw zawodniczki Stefano Lavariniego zagrają z Chorwacją w jedynym meczu poza Polską. Na inaugurację turnieju organizatorzy zaplanowali bowiem, że wszystkie drużyny swoje pierwsze spotkanie rozegrają w Arnhem w Holandii. Tamtejszy stadion GelreDome, na którym na co dzień swoje mecze rozgrywa Vittese, zostanie podzielony na trzy boiska: dwa służące do rozgrywania meczów i jedno treningowe.
Pierwszy dzień rywalizacji na MŚ - 23 września - otworzą Polki, które zagrają z Chorwatkami o 18:00, a dwie godziny później na drugim boisku swoje spotkanie z Kenijkami rozpoczną Holenderki. Po wszystkim polska kadra wróci do kraju i resztę spotkań fazy grupowej rozegra w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu. Będą miały trzy dni przerwy pomiędzy meczem w Arnhem a trzema kolejnymi w Polsce. Później dostaną jeszcze jeden dzień wolnego przed piątym, ostatnim spotkaniem.
Sam terminarz ułożył się dość korzystnie dla Polek: z najtrudniejszym rywalem, czyli reprezentacją Turcji, zagrają dopiero 1 października, w ostatnim meczu fazy grupowej. - Mamy z nimi rachunki do wyrównania. Choć trzeba przyznać, że Turcja jako reprezentacja nie jest tak silna, jak w siatkówce klubowej. Nie mają zaciągów z innych kadr, przez co ich potencjał jest nieco niższy, ale to wciąż spora firma i zagrożenie dla takiej reprezentacji jak nasza. Nie jesteśmy jednak na żadnej straconej pozycji. Tylko musimy się skupić na sobie, a nie na rywalkach, żeby móc z nimi rywalizować. To nie one mają mieć słaby dzień, tylko my mamy dobrze się przygotować na tę rywalizację - mówił Sport.pl były trener polskiej kadry, Jerzy Matlak o Turczynkach po losowaniu fazy grupowej MŚ.
Taki układ spotkań może oznaczać, że przystąpią do niego już z pewnym awansem do dalszej rundy rozgrywek. Do drugiej fazy grupowej turnieju wejdą cztery najlepsze zespoły z każdej z grup pierwszej fazy. Co ważne, punkty zgromadzone w niej przechodzą do drugiej fazy.
Przypomnijmy, że ewentualne mecze drugiej fazy MŚ Polki rozegrałby w hali Atlas Arena w Łodzi. Ćwierćfinały i półfinały rozegrałyby w Gliwicach, a na finał musiałyby wrócić do Arnhem. Tytułu z 2018 roku będzie bronić reprezentacja Serbii. Nowego mistrza świata poznamy 15 października.