Na początku tego roku Polski Związek Siatkówki ogłosił, że Serb Nikola Grbić poprowadzi reprezentację Polski siatkarzy. To szkoleniowiec, który w ubiegłym sezonie wygrał z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle Ligę Mistrzów. - Już jako zawodnik wyglądał na gościa, który zostanie dobrym trenerem. Był liderem na boisku, świetnym, charyzmatycznym rozgrywającym. W nowej roli wciąż chciał się rozwijać - opisywał Nikolę Grbicia w rozmowie dla Sport.pl jeden z jego najbardziej zaufanych ludzi, Camilo Placi.
Teraz przed Grbiciem reprezentantów Polski ostrzegł Aleksandar Atanasijević, atakujący PGE Skry Bełchatów. Pracował on z tym szkoleniowcem z reprezentacji Serbii oraz Sir Safety Perugia.
- Ten facet mówi prosto w twarz, to co myśli. Niezależnie od tego, czy lubisz go czy nie, on będzie naciskał, byś dawał z siebie maksimum. Bo tylko przesuwając swoje granice podczas treningu, dojdzie się do zwycięstw. Nie toleruje świętych krów w zespole. Od razu tępi takie zachowanie, gdy ktoś zachowuje się jak rozwydrzony dzieciak - mówi Atanasijević w rozmowie z Faktem.
Nikola Grbić w roli trenera reprezentacji Polski zadebiutuje za dwa miesiące. Wtedy ruszy Liga Narodów. Najważniejszy tegoroczny turniej dla biało-czerwonych to mistrzostwa świata, które odbędą się na przełomie sierpnia i września. Pierwotnie miały odbyć się w Rosji, ale po inwazji tego kraju na Ukrainę, FIVB zabrała jej organizacje i szuka nowego gospodarza.
Tytułu mistrzowskiego będą bronić Polacy. Byli oni najlepsi w latach 2014 i 2018.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!