ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest już w półfinale siatkarskiej Ligi Mistrzów. To efekt decyzji CEV, która zdecydowała o wykluczeniu z rywalizacji rosyjskich drużyn, w tym Dynama Moskwa, z którym polski klub miał zmierzyć się w ćwierćfinale.
Na posiedzeniu Zarządu Administracyjnego z rozgrywek usunięto Zenit Sankt Petersburg (mężczyźni), Dinamo Moskwa (zarówno drużynę męską i żeńską), Dinamo-AK Bars Kazań (kobiety) oraz Lokomotiw Kaliningrad (kobiety).
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle we wtorek opublikowała oświadczenie, w którym poinformowano, że drużyna nie przystąpi do meczu z Dynamem Moskwa w ćwierćfinale siatkarskiej Ligi Mistrzów. To oczywiście reakcja polskiego klubu na rosyjską inwazję na Ukrainie. Wojska Władimira Putina już piąty dzień prowadzą działania wojenne na terenie Ukrainy. W wyniku walk śmierć poniosły setki bezbronnych cywili.
- ZAKSA S.A. pragnie poinformować, że w obecnej sytuacji inwazji Rosji na terytorium Ukrainy, po konsultacji z właścicielem klubu Grupą Azoty ZAK S.A., nie widzi możliwości jakiejkolwiek rywalizacji z drużyną rosyjską - Dynamo Moskwa w ramach Ligi Mistrzów - czytamy w oświadczeniu.
Krótko po wpisie polskiego klubu, oświadczenie opublikowała także Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej. Przekazano, że rosyjskie i białoruskie drużyny zostają wykluczone z międzynarodowych rozgrywek ze skutkiem natychmiastowym. Dotyczy to drużyn klubowych i reprezentacji. Takie samo stanowisko zajęła także FIVB, czyli Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej. Wcześniej odebrała ona Rosjanom prawo organizacji mistrzostw świata.
Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów ZAKSY z Dynamem Moskwa miało odbyć się w Kędzierzynie-Koźlu już 8 marca. Polska drużyna broni tytułu z poprzedniego sezonu.