Wielki powrót do reprezentacji Polski możliwy. Ze względu na MŚ

Niewykluczone, że już niebawem będziemy świadkami głośnego powrotu do siatkarskiej reprezentacji Polski kobiet. Joanna Wołosz, która była wielką nieobecną kadry siatkarek podczas mistrzostw Europy zabrała głos w sprawie ewentualnego powrotu do gry w zespole narodowym.

W ubiegłym sezonie 31-letnia siatkarka podjęła decyzję, że nie zagra na mistrzostwach Europy. Choć najczęściej wspominano, że głównym powodem takiego kroku są sprawy prywatne zawodniczki, to swoje piętno odcisnął również konflikt z ówczesnym trenerem Jackiem Nawrockim i prezesem Jackiem Kasprzykiem.

Zobacz wideo "Mam nadzieję, że Grbić porwie chłopaków do walki o najwyższe cele"

Kluczowe zmiany w szeregach polskiej żeńskiej siatkówki

Joanna Wołosz, która w trakcie swojej kariery sięgała między innymi trzykrotnie po mistrzostwo Włoch, a w ubiegłym sezonie triumfowała w Lidze Mistrzów może jednak zakończyć ten nieprzyjemny rozdział. Od czasu wypłynięcia informacji o konflikcie z władzami reprezentacji wiele się zmieniło.

Kilka miesięcy temu nowym prezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej został Sebastian Świderski, natomiast Jacek Nawrocki po sześciu latach pożegnał się z kobiecą reprezentacją Polski. Były siatkarz postanowił stworzyć grupę, której zadaniem ma być opiekowanie się żeńską kadrą, zaś na jej czele stanęła Aleksandra Jagieło.

Miejsce Nawrockiego zajął z kolei Stefano Lavarini, który dotychczas pełnił funkcję trenera włoskiego klubu Igor Gorgonzola Novara. 43-latek będzie zatem łączył rolę menedżera klubowego i selekcjonera żeńskiej reprezentacji Polski w siatkówkę.

Wołosz nie wyklucza powrotu do kadry

23 września tego roku w Polsce i Holandii rozpoczną się mistrzostwa świata. Na ten moment nie można wykluczyć, że Joanna Wołosz znajdzie się w składzie biało-czerwonych. Zawodniczka Imoco Volley Conegliano w rozmowie z "II Gazzettino Treviso" stwierdziła, że jest gotowa na powrót do kadry.

- Takie zawody jak mistrzostwa Świata mają wielki urok, możliwość rozegrania ich przed własną publicznością byłaby wyjątkową okazją. Gdybym otrzymała telefon z powołaniem, prawie na pewno bym się zgodziła. Myślę też perspektywicznie o możliwości udziału w Paryżu 2024, jest to marzenie każdego sportowca - powiedziała.

Wołosz wypowiedziała się także na temat jej klubowego trenera Daniele Santarelliego, który również walczył o posadę trenera polskiej żeńskiej kadry. - Bardzo mi żal Daniele, jednak w rzeczywistości nie jest zły na podjętą przez związek decyzje. Cieszę się, że będzie trenował reprezentację Serbii, zasługuje na tę wielką szansę. Lavarini jest świetnym trenerem, myślę, że to niesamowity skok jakościowy dla kadry narodowej i wszystkich sportowców - dodała.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.