ZAKSA Kędzierzyn-Koźle już przed rozpoczęciem spotkania musiała stawić czoła problemom. Pierwotnie obie drużyny miały się zmierzyć 26 stycznia w Polsce, jednak ZAKSA zmuszona była odwołać spotkanie ze względu na liczne przypadki koronawirusa. Lokomotiw Nowosybirsk zgodził się na inny termin, ale pod jednym warunkiem... mecz musiał się odbyć na Syberii.
W pierwszym spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów między ZAKSĄ a Lokomotiwem zwyciężyła polska drużyna. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 (19:25, 25:21, 24:26, 23:25) i wtedy też rywalizacja odbyła się w Nowosybirsku. Tym razem przebieg meczu był zdecydowanie mniej korzystny.
Jakie pozytywy może z ostatniego meczu w Lidze Mistrzów wyciągnąć trener polskiego zespołu Gheorghe Cretu? W drugim secie gra ZAKSY była zdecydowanie lepsza niż w pierwszej odsłonie Skuteczność poprawili Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek. Dobrze radził sobie także Kamil Semeniuk. Te składowe pozwoliły zbudować przewagę obrońcom tytułu. Niemal przez cały set ZAKSA utrzymywała przewagę trzech-czterech punktów i wygrała 25:21.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Pozostałe dwa sety miały przebieg zbliżony do pierwszego i to Lokomotiw Nowosybirsk wygrał 3:1. Taki rezultat znacznie utrudnił sytuację ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która gdyby wygrała, miałaby pewny awans do ćwierćfinału siatkarskiej Ligi Mistrzów. Obecnie Polacy są na 2. miejscu w tabeli. Walka o awans rozegra się w ostatnim meczu fazy grupowej, w nim ZAKSA zmierzy się z Cucine Lube Civitanova, a więc liderem tabeli grupy C. Przypomnijmy, że w ostatniej bezpośredniej rywalizacji siatkarze Lube Civitanova pokonali ZAKSĘ 3:2.
Do ćwierćfinału siatkarskiej Ligi Mistrzów pewny awansu może być tylko zwycięzca każdej z grup. Drużyny z drugich miejsc zestawiane są w drugiej tabeli, z której tylko trzy najlepsze znajdą się w fazie pucharowej. Jak wygląda tabela 2. miejsc?