Rzeszowianki do tej pory pod wodzą byłego trenera reprezentacji Polski siatkarzy i mistrza świata z 2014 roku, Stephane'a Antigi często przeżywały rozczarowania. Nie wygrały żadnych rozgrywek od powstania klubu, przegrywały kluczowe mecze w lidze, ale w tym sezonie jest zupełnie inaczej. Developres jest liderem ligowej tabeli, ma szanse zdobyć Puchar Polski, a wcześniej wywalczył pierwsze trofeum w historii: Superpuchar Polski. Teraz osiągnął kolejny sukces.
Drużyna Antigi awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń, pokonując w trzech setach do 19, 22 i na przewagi do 24 wicelidera niemieckiej Bundesligi, Dresdner SC. Polskie kluby w europejskich pucharach rzadko mają tak wyraźną przewagę nad swoim rywalem. A zespołowi z Rzeszowa się udało.
Developres dokonał też innej rzeczy nietypowej, jak na warunki polskiej siatkówki kobiecej w Europie. Awansował do kolejnej fazy rozgrywek już kolejkę przed końcem rywalizacji w grupach. Ma trzynaście punktów i pozostaje bez porażki po pięciu spotkaniach Ligi Mistrzyń. Awans zapewniło mu piąte zwycięstwo (to one w pierwszej kolejności decydują o ustalaniu kolejności w tabeli grup Ligi Mistrzów i Mistrzyń CEV - red.). Inne zespoły przed ostatnią kolejką mogą mieć ich maksymalnie trzy. To naprawdę świetny wynik.
Po meczu zawodniczki Developresu wpadły sobie w ramiona i tańczyły na boisku. W tym czasie Stephane Antiga wyściskał swojego asystenta, Bartłomieja Dąbrowskiego. - Dba o rozwój całego sztabu, angażując nas w gry karciane, w których trzeba cały czas myśleć oraz budować strategię, a także obserwować ruch przeciwnika. Kiedy gramy we dwójkę, to rozgrywamy partię w warcaby, które są kapitalne, aby rozwijać umysł i budować strategię oraz przewidywać poczynania przeciwnika - mówił nam kiedyś polski szkoleniowiec o kulisach pracy z Antigą. Teraz świętuje z nim przedłużenie niezwykłej serii - dla Developresu środowe zwycięstwo to trzynasta wygrana z rzędu, licząc wszystkie rozgrywki.
Ostatnie spotkanie w grupie A Ligi Mistrzyń z Lokomotiwem Kaliningrad, w którym występuje atakująca reprezentacji Polski, Malwina Smarzek, rzeszowianki zagrają już tylko, rywalizując o rozstawienie w ćwierćfinale. Mecz zaplanowano na 15 lutego o godzinie 18:00 w Kaliningradzie.