Vital Heynen od trzech miesięcy pozostaje bez pracy w roli trenera po tym, jak zakończył się jego kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej. W tym czasie Polacy zdążyli zatrudnić w jego miejsce Nikolę Grbicia, ale Belg pozostaje bez nowego miejsca zatrudnienia. Plotek w jego sprawie natomiast nie brakuje.
Belg już wcześniej padł ofiarą żartu w Hiszpanii, gdzie w trakcie La Dia De Los Santos Inocentes 28 grudnia pojawiła się fałszywa informacja, że obejmie tamtejszą kadrę mężczyzn. W środę portal volleyball.it poinformował za to, że Heynen zostanie trenerem niemieckich siatkarek.
Poprosiliśmy Vitala Heynena, żeby skomentował te doniesienia. Trener odesłał nam nagranie, na którym przez kilka sekund śmieje się z tej sytuacji. - Jestem tak samo zaskoczony, jak wy, dziennikarze, tą wiadomością. Ha, ha, ha! - mówi nam Belg.
Według niego informacje o tym, że już został szkoleniowcem Niemek nie są właściwe. - Niektórzy zaczęli mi wysyłać gratulacje. Byłem zupełnie zaskoczony, miałem myśli: dlaczego?! I musiałem wyszukać swoje nazwisko w internecie, żeby sprawdzić, co się stało. Okazuje się, że ktoś we Włoszech napisał tę plotkę. Mogę tylko zapewnić: to na sto procent nie jest prawdą - przekonuje.
- Żeby być poprawnym w całej sprawie, wyjaśniam: miałem kontakt z tamtejszą federacją. Na razie nikt nie podjął jednak żadnej decyzji. Ani ja, ani oni. Nie podpisałem kontraktu, to nieprawda - zapewnia Heynen.
Przypomnijmy, że były trener Polaków już raz pracował w Niemczech. W 2012 roku zastąpił Raula Lozano i został trenerem męskiej kadry Niemiec. Dwa lata później nasi zachodni sąsiedzi zdobyli brązowy medal mistrzostw świata w Polsce. W latach 2016-2019 Heynen prowadził też niemiecki zespół - VfB Friedrichshafen i zdobył z nim trzykrotnie Puchar i Superpuchar Niemiec.