Takiej premii w polskiej siatkówce nie dostał nikt. Specjalne życzenie nowego trenera

Jakub Balcerski
- Wiadomo, że każdy chciałby już medali, ale trzeba stworzyć drużynę, która będzie miała na to perspektywę - mówiła o kadrze polskich siatkarek Aleksandra Jagieło, która przewodniczyła komisji wybierającej nowego trenera dla reprezentacji. Został nim Włoch Stefano Lavarini, który ma już pierwszy cel: domowe mistrzostwa świata, które odbędą się jeszcze w tym roku.

Włoch, który sprawił ogromną sensację na igrzyskach olimpijskich w Tokio, walcząc o brązowy medal z kadrą Korei Południowej, prowadzi też klub Igor Gorgonzola Novara w lidze włoskiej. Ta drużyna uważana jest za jedną z najlepszych na świecie. Lavarini to dla polskich siatkarek nowa jakość: trafiają na jedno z najgorętszych nazwisk na całym światowym rynku trenerskim.

Zobacz wideo "Mam nadzieję, że Grbić porwie chłopaków do walki o najwyższe cele"

Lavarini trenerem kadry siatkarek. Jagieło: Cieszę się, że wybór padł na niego

- W swojej przygodzie już współpracował z młodymi zawodniczkami, a patrząc na naszą reprezentację, mamy tam skład młody i perspektywiczny - opisała Lavariniego Aleksandra Jagieło, która przewodniczyła komisji wybierającej trenera siatkarek. - Dodatkowo sięgnął po czwarte miejsce z kadrą Korei na igrzyskach w Tokio, gdzie miały w zasadzie tylko jedną wyróżniającą się, bardzo znaną zawodniczkę w drużynie, a reszta była po prostu solidna. Tych czynników było dużo i osobiście cieszę się, że wybór padł na trenera Lavariniego - oceniła była zawodniczka.

Wyjątkowa premia dla trenera kadry siatkarek w przypadku złota w Paryżu. "Podpisaliśmy się jedną i drugą ręką"

Jak wyglądał wybór? - Do końca negocjowaliśmy z finałową czwórką. Z tymi szkoleniowcami przeprowadziliśmy rozmowy, a potem każdy z nas w komisji miał jakieś typy. Jednogłośnie wybrana została jednak kandydatura Lavariniego - zdradziła Jagieło. A czego zażyczył sobie Włoch w Polsce? - Stefano potrzebuje jednego własnego statystyka i jednego asystenta, tego nie ukrywał. Nam zależy na tym, żeby byli w tym sztabie młodzi polscy trenerzy, którzy będą mogli się tam rozwijać. Nie wiemy, jeszcze kim oni będą. Skupiliśmy się na samym wyborze trenerów, teraz podejmiemy z pewnością kolejne decyzje, w tym te dotyczące składu sztabów - wskazała była reprezentantka Polski. 

Okazuje się, że Lavarini ma też wpisane w kontrakt jedno bardzo ciekawe życzenie. - Jedyną negocjacją dla niego była tak naprawdę kwestia zdobycia złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Tam rzeczywiście zażyczył sobie trochę więcej. Jak będzie okazja, to nie ma problemu. Podpisaliśmy się jedną i drugą ręką. Jeśli tylko się stanie, to z chęcią te pieniądze wypłacimy - mówił po ogłoszeniu wyboru obu szkoleniowców prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Sebastian Świderski. 

Domowe mistrzostwa świata pierwszym celem kadry siatkarek. "Wierzę, że już wtedy stworzy się zespół, który będzie walczył"

Pierwszą imprezą, na której przyjrzymy się wynikowi reprezentacji będą na pewno mistrzostwa świata, bo gramy je u siebie, przychodzą szybko i trudno, żebyśmy nie chcieli wypaść na nich dobrze. Cel wynikowy? To jest na pewno trudne: trener spotka się z dziewczynami w maju i to niewiele czasu nawet na to, żeby się poznać. Ale wierzę, że już wtedy stworzy się zespół, który będzie walczył i pokaże, że na wiele go stać. Wiadomo, że każdy chciałby już medali, ale trzeba stworzyć drużynę, która będzie miała na to perspektywę, a dopiero później myśleć o zdobywaniu najważniejszych skalpów - oceniła Aleksandra Jagieło. 

Czy do kadry wróci Joanna Wołosz i kilka innych ważnych zawodniczek, których nie obserwowaliśmy w grze podczas ostatnich tygodni pracy Jacka Nawrockiego? - Tak. Kolejnym z elementów decydujących o wyborze trenera był fakt, że zawodniczki będą chciały grać w tej reprezentacji. Że będą walczyć o miejsce w niej, a nie z tego rezygnować, będą czuły się zawiedzione, jeśli okaże się, że w kadrze ich zabraknie. Mam nadzieję, że brak takich zawodniczek w kadrze w ogóle nie będzie brany pod uwagę - stwierdziła Jagieło.

Więcej o: