Joanna Wołosz z rekordem świata! Pięciosetowy horror i szaleństwo

Jakub Balcerski
Joanna Wołosz dopięła swego! Jej Imoco Volley Conegliano wygrało 73. mecz z rzędu i wyrównało rekord świata należący do tej pory tylko do Vakifbanku Stambuł! Niezwykłe osiągnięcie dał jej wygrany po horrorze 3:2 (22:25, 25:15, 20:25, 25:18, 15:8) przeciwko Cuneo Granda Volley.

Nie mogło się obyć bez dramatycznego spotkania i scenariusza, ale się udało! Polska rozgrywająca Joanna Wołosz rekordzistką świata pod kątem długości serii wygranych spotkań. Rekordowa, 73. wygrana przyszła w niedzielę po dramatycznej pogoni za rywalkami, ale dzięki temu musi smakować podwójnie. 

Zobacz wideo To oni będą przyszłością polskiej siatkówki? "Są bestie w drużynie, naprawdę głodne tygrysy"

Conegliano zaczęło fatalnie. Bez Wołosz na boisku przegrało seta

Wołosz i Conegliano byli faworytami tego spotkania - w siódmej kolejce tego sezonu Serie A mierzyli się przecież z dopiero dwunastym w czternastozespołowej lidze Cuneo Granda Volley. Spotkanie nabrało jednak sporej otoczki - całe siatkarskie środowisko w Polsce i Włoszech czekało na wielki krok i wyrównanie najlepszego wyniku pod względem liczby kolejnych wygranych meczów w historii. 

Zaczęło się jednak źle: od partii przegranej 22:25. Joanna Wołosz nie pojawiła się w wyjściowej szóstce i weszła na boisko dopiero po zmianie rozgrywającej. Conegliano w niesamowitych okolicznościach wyrównało: od stanu 14:13 dla Cuneo, mistrzynie Włoch zdobyły nieprawdopodobne jedenaście punktów z rzędu i zapewniły sobie pierwszą piłkę setową w tym meczu. Pierwszą zmarnowały, ale druga zapewniła im wygraną 25:15 w secie i wyrównanie stanu meczu. 

Horror dla Conegliano. Tie-break zdecydował o wyrównaniu rekordu świata!

Trzecia partia przyniosła jednak dominację Cuneo, które dwukrotnie prowadziło w niej pięcioma punktami. Najpierw przy stanie 11:6 i choć następnie rywalki były w stanie odrobić nawet trzy punkty, to ich strata wróciła do pięciu punktów na sam koniec seta, gdy Cuneo wygrało go do 20. Czwarty set przyniósł jednak kolejne wyrównanie stanu meczu, bo lepsze było w nim Conegliano - wygrało 25:18. 

O tym, czy Wołosz i Conegliano wyrównają rekord świata, czy zakończą swoją niezwykłą serię, decydował tie-break. W nim do stanu 6:6 było bardzo równo, ale później Conegliano wyszło na dwa i trzy punkty przewagi, którą do końca seta powiększyło jeszcze do siedmiu punktów. Trzeci raz w ciągu czterech spotkań mecz Conegliano skończył się tie-breakiem i trzeci raz zwycięsko pomimo przeciwności losu. Drużyna Joanny Wołosz wygrała 15:8 w secie, 3:2 w całym meczu i wyrównała rekord świata!

Wołosz wyrównała rekord Glinki! Da radę jej go zabrać?

Tylko jedna drużyna dokonała czegoś tak wielkiego i miała własną serię 73 zwycięstw z rzędu - Vakifbank Stambuł, który od 23 października 2012 roku do 22 stycznia 2014 roku także dokonał tego siatkarskiego cudu. I co ciekawe, w jego składzie także była Polka - Małgorzata Glinka.

Serię Vakifbanku przerwało dopiero przegrane spotkanie z Fenerbahce. W przypadku Imoco Volley Conegliano meczem, który może nie pozwolić im na pobicie to spotkanie z 21 listopada przeciwko Trentino. Zaplanowano je na godzinę 17:00. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.