Trudna sytuacja faworyta do objęcia kadry polskich siatkarzy. Trener potwierdza

Nikola Grbić potwierdził informacje przekazywane przez Sport.pl. Serb przyznał, że w dalszym ciągu nie zgłosił swojej kandydatury na selekcjonera reprezentacji Polski siatkarzy. - W tej chwili nie są prowadzone żadne rozmowy - przyznał obecny trener Sir Safety Perugia w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

Od września reprezentacja Polski siatkarzy pozostaje bez selekcjonera. Wraz z zakończonymi wtedy mistrzostwami Europy ze swoim stanowiskiem pożegnał się Vital Heynen. Od tamtej pory doszło do wielu zmian w Polskim Związku Piłki Siatkowej. Przede wszystkim zmienił się prezes, którym został Sebastian Świderski. Były reprezentant Polski od razu po objęciu stanowiska rozpoczął poszukiwania nowego opiekuna kadry. 

Zobacz wideo Hurkacz postraszył Djokovicia. "Zwycięstwa Huberta z tymi największymi są kwestią czasu"

Potwierdzają się nasze informacje. Grbić w dalszym ciągu nie zgłosił się do konkursu na selekcjonera reprezentacji Polski

Od samego początku głównym faworytem nowego prezesa był Nikola Grbić, z którym współpracował jeszcze do niedawna w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Niestety głównym problemem było to, że Serb jest obecnie zatrudniony we włoskim Sir Safety Perugia, którego właściciel nie chciał pozwolić mu na dzielenie obowiązku w klubie z reprezentacją. - To kwestia, o której dyskutowaliśmy z nim i dyrektorem sportowym. Przedstawiłem mu sprawę jasno: twierdzę, że walka w Serie A i Lidze Mistrzów jest zbyt wymagająca, żeby prowadzić jednocześnie Perugię i reprezentację Polski w tym samym czasie i skutecznie. Jestem tego pewny - mówił Gino Sirci, prezes Perugii dla Sport.pl.

Jak się właśnie okazało, sprawa w dalszym ciągu nie została rozwiązana i Nikola Grbić nadal nie zgłosił się do konkursu rozpisanego przez PZPS. Potwierdziło to ostatnio portalowi Sport.pl otoczenie serbskiego selekcjonera. Nie ujawniono jednak, czy ma takie plany, ale w kwestii chęci szkoleniowca nic się nie zmieniło: Grbić nadal chce zostać szkoleniowcem polskiej kadry, a Sebastian Świderski uważa go za swojego faworyta i prowadzi rozmowy ze stroną trenera Sir Safety Perugii.

Informacje te potwierdził teraz także sam Nikola Grbić. - Nie podjąłem jeszcze żadnej oficjalnej decyzji w tym temacie - przyznał Serb w rozmowie z WP SportoweFakty. Takie informacje z pewnością mogą martwić zwolenników 48-latka, ponieważ czas na złożenie stosownych dokumentów do PZPS mija już 20 listopada. Szczególnie że szkoleniowiec przyznał także, że obecnie nie są prowadzone żadne negocjacje na linii Sebastian Świderski - Gino Sirci. - W tej chwili nie są prowadzone żadne rozmowy - skwitował Grbić.

Na razie nie ma zatem oficjalnych informacji dotyczących możliwego rozwiązania sprawy nowego trenera polskich siatkarzy. Nie ma również informacji, jacy inni kandydaci zgłosili się do konkursu. Więcej będzie z pewnością wiadomo po wspomnianym 20 listopada. Wtedy PZPS zakończy przyjmowanie zgłoszeń szkoleniowców, a pierwszą okazję do ich przejrzenia będzie miał na zebraniu zarządu 5 grudnia. Po nim możemy poznać osoby, które będą najbliżej posady i z którymi Sebastian Świderski zamierza kontynuować rozmowy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA