KRRiTV może surowo ukarać Polsat za brak transmisji meczu. Liczne skargi

Telewizja Polsat zakodowała pierwszy mecz mistrzostw Europy w siatkówce kobiet. Jak informuje portal Wirtualne Media, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wszczęła postępowanie w tej sprawie i może surowo ukarać nadawcę.

Polskie siatkarki w tegorocznych mistrzostwach Europy odpadły w ćwierćfinale, przegrywając z Turcją 0:3. Początek turnieju miały zdecydowanie lepszy - wygrały 3:1 z Niemkami. Problem w tym, że nie wszyscy fani mogli obejrzeć to spotkanie w telewizji. Polsat, czyli polski nadawca mistrzostw, zdecydował się zakodować mecz i pokazać go jedynie na zamkniętym kanale - Polsat Sport.

Zobacz wideo

Informacja, że mecz będzie transmitowany jedynie w Polsacie Sport, wzbudziła spore emocje. Wśród kibiców zawrzało, niektórzy zdecydowali się napisać i upublicznić skargę do KRRiT. Jak informuje portal Wirtualne Media, do KRRiT wpłynęło aż 11 skarg na Polsat, po czym wszczęto postępowanie wyjaśniające.

Więcej o siatkówce przeczytasz na Gazeta.pl

Tym razem przekazano, że KRRiT wszczęła postępowanie dotyczące ukarania Polsatu za zakodowanie meczu reprezentacji Polski siatkarek, a tym samym złamanie art. 20b ust. 1 pkt 1) ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji w związku z § 2 pkt 1) rozporządzenia KRRiT z dnia 17 listopada 2014 r. w sprawie listy ważnych wydarzeń.

Polsat po proteście kibiców w mediach społecznościowych starał się naprawić swój błąd. Najpierw wyemitował powtórkę meczu Polska - Niemcy w kanale otwartym, a następne poinformował, że wszystkie mecze będą emitowanie na antenie kanału Super Polsat, czyli kanału ogólnodostępnego, spełniając tym samym zapisy ustawy.

Jaka kara grozi Polsatowi?

Zgodnie z ustawą za złamanie art. 20b. Przewodniczący Krajowej Rady może wydać decyzję nakładającą na nadawcę karę pieniężną w wysokości do 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do nadawania programu, a w przypadku gdy nadawca nie uiszcza opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością, karę pieniężną w wysokości do 10 proc. przychodu nadawcy, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym, uwzględniając zakres i stopień szkodliwości naruszenia, dotychczasową działalność nadawcy oraz jego możliwości finansowe - to wynika wprost z zapisów art. 53 ustawy o radiofonii i telewizji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.