Horror i dramat w jednym! Polska prowadziła już 2:0 w setach i przegrała półfinał MŚ U21!

Reprezentacja Polski siatkarzy po pasjonującym, pełnym dramaturgii meczu przegrała z Włochami 2:3 w półfinale mistrzostw świata U-21. Biało-czerwoni nie wykorzystali prowadzenia 2:0 w setach.

Polscy siatkarze w tie-breaku mogli dokonać rzeczy niezwykłej. Już byli bowiem na łopatkach, bo przegrywali aż 2:8. Mimo to potrafili się podnieść i zaczęli grać fantastycznie i odrabiać straty. Po zepsutym ataku największego włoskiego gwiazdora - Alessandro Michieletto był remis 12:12. Wtedy Stefani skutecznie skończył atak z lewego skrzydła. W kolejnej, długiej akcji, biało-czerwoni dotknęli siatki. Przy piłce meczowej zablokowany został Bartosz Gomułka.

Zobacz wideo Kto będzie trenerem reprezentacji siatkarzy? Jeden kandydat ma największe szanse

Polacy świetnie grali blokiem

Pierwszy set był wyrównany do stanu 12:11 dla Włochów. Wtedy nastąpił kluczowy moment. Polacy zdobyli aż pięć punktów z rzędu. Bardzo dobrze grali w tym okresie w bloku (cztery punkty w ten sposób w tym secie) i wyblokiem i byli skuteczni w kontratakach. Gospodarze potrafili jednak zbliżyć się na dwa punkty. Taka przewaga była jeszcze przy stanie 18:20. Wtedy jednak biało-czerwoni wykorzystali błędy (12-4 w tej partii), nieskuteczność rywali i zdobyli trzy punkty z rzędu.

W drugiej partii drużyna prowadzona przez Daniela Plińskiego znów imponowała blokiem (5) i skutecznością w ataku. Włosi ryzykowali na zagrywce, ale co chwilę popełniali błędy. W dodatku mieli też niemoc w ataku. Po dwóch setach popełnili aż 23 błędy, a Polacy tylko 10. Biało-czerwoni znów odskoczyli w połowie seta. Ze stanu 13:12 wyszli na wysokie prowadzenie 17:12.

Michieletto wziął sprawy w swoje ręce

O trzecim secie Polacy pewnie chcieliby jak najszybciej zapomnieć, bo zupełnie stanęli. Wystarczy tylko napisać, że źle grali w każdym elemencie siatkówki i zdobyli zaledwie jedenaście punktów. W tej partii nie zdobyli już żadnego punktu blokiem. A we włoskiej drużynie rozkręcał się Alessandro Michieletto. I była to kolejna zła wiadomość dla naszej ekipy.

Michieletto oraz Tommaso Stefani poprowadzili też Włochów do zwycięstwa w czwartym secie. W nim gospodarze turnieju zagrali świetnie w końcówce. Od stanu 21:20 nie pozwolili Polakom już zdobyć punktu.

Michieletto i Stefani zdobyli najwięcej punktów w meczu - odpowiednio 22 oraz 17. Wśród Polaków najskuteczniejsi byli Antoni Kwasigroch i Karol Urbanowicz (12 i 11).

W finale reprezentacja Włoch zagra z Rosją, która w drugim półfinale wygrała z Argentyną 3:0 (27:25, 28:26, 25:17)

Polska - Włochy 2:3 (25:20, 25:20, 11:25, 20:25, 12:15)

Więcej o: