Polscy siatkarze w tie-breaku mogli dokonać rzeczy niezwykłej. Już byli bowiem na łopatkach, bo przegrywali aż 2:8. Mimo to potrafili się podnieść i zaczęli grać fantastycznie i odrabiać straty. Po zepsutym ataku największego włoskiego gwiazdora - Alessandro Michieletto był remis 12:12. Wtedy Stefani skutecznie skończył atak z lewego skrzydła. W kolejnej, długiej akcji, biało-czerwoni dotknęli siatki. Przy piłce meczowej zablokowany został Bartosz Gomułka.
Pierwszy set był wyrównany do stanu 12:11 dla Włochów. Wtedy nastąpił kluczowy moment. Polacy zdobyli aż pięć punktów z rzędu. Bardzo dobrze grali w tym okresie w bloku (cztery punkty w ten sposób w tym secie) i wyblokiem i byli skuteczni w kontratakach. Gospodarze potrafili jednak zbliżyć się na dwa punkty. Taka przewaga była jeszcze przy stanie 18:20. Wtedy jednak biało-czerwoni wykorzystali błędy (12-4 w tej partii), nieskuteczność rywali i zdobyli trzy punkty z rzędu.
W drugiej partii drużyna prowadzona przez Daniela Plińskiego znów imponowała blokiem (5) i skutecznością w ataku. Włosi ryzykowali na zagrywce, ale co chwilę popełniali błędy. W dodatku mieli też niemoc w ataku. Po dwóch setach popełnili aż 23 błędy, a Polacy tylko 10. Biało-czerwoni znów odskoczyli w połowie seta. Ze stanu 13:12 wyszli na wysokie prowadzenie 17:12.
O trzecim secie Polacy pewnie chcieliby jak najszybciej zapomnieć, bo zupełnie stanęli. Wystarczy tylko napisać, że źle grali w każdym elemencie siatkówki i zdobyli zaledwie jedenaście punktów. W tej partii nie zdobyli już żadnego punktu blokiem. A we włoskiej drużynie rozkręcał się Alessandro Michieletto. I była to kolejna zła wiadomość dla naszej ekipy.
Michieletto oraz Tommaso Stefani poprowadzili też Włochów do zwycięstwa w czwartym secie. W nim gospodarze turnieju zagrali świetnie w końcówce. Od stanu 21:20 nie pozwolili Polakom już zdobyć punktu.
Michieletto i Stefani zdobyli najwięcej punktów w meczu - odpowiednio 22 oraz 17. Wśród Polaków najskuteczniejsi byli Antoni Kwasigroch i Karol Urbanowicz (12 i 11).
W finale reprezentacja Włoch zagra z Rosją, która w drugim półfinale wygrała z Argentyną 3:0 (27:25, 28:26, 25:17)