Skra Bełchatów znalazła następcę gwiazdy, z którą nie ma żadnego kontaktu

Głośno było w ostatnich dniach o sprawie przyjmującego PGE Skry Bełchatów Taylora Sandera. Amerykanin nie pojawił się w klubie po przerwie i nie było z nim żadnego kontaktu. Włodarze nie mieli zamiaru dłużej czekać, więc rozwiązali jego kontrakt i zakontraktowali właśnie następcę - Holendra Dicka Kooya.

Sprawa zniknięcia Taylora Sandera wyszła na jaw w sierpniu. W mediach pojawiały się sprzeczne informacje na temat przyszłości przyjmującego. Mówiono, że Amerykanin wbrew swoim zapowiedziom nie zostanie na kolejny sezon w PGE Skrze Bełchatów, a być może przeniesie się do Zenita Kazań. 

Zobacz wideo Rusza PlusLiga. Jakub Popiwczak: Obecność trzech mistrzów olimpijskich w składzie daje dodatkową motywację

PGE Skra Bełchatów nie może się nawet skontaktować z zawodnikiem. - Od trzech tygodni sytuacja jest dziwna. Dostaliśmy sygnał ze strony menedżera, że Taylor Sander ma poważne problemy osobiste, rodzinne. Próbowałem się z nim skontaktować, inne osoby z klubu też. Wśród nich był między innymi trener przygotowania fizycznego, który spędził z Taylorem najwięcej czasu w poprzednim sezonie i mieli najlepszy kontakt. Jakby zawodnik zapadł się pod ziemię - mówił pod koniec sierpnia prezes PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki w rozmowie ze sport.tvp.pl.

Polska - Słowenia w półfinale ME w siatkówceNowa sytuacja dla Polaków! Oto zasady siatkarskich MŚ 2022

Dopiero teraz, czyli pod koniec września PGE Skra Bełchatów zdecydowała, że nie zamierza dłużej czekać na to, aby Taylor Sander określił się co do swojej przyszłości i wywiązywał się z ustaleń kontraktowych. - Amerykański przyjmujący nie stawił się na przygotowania drużyny do nowego sezonu PlusLigi. [...] KPS Skra Bełchatów S.A. rozpoczął procedurę prawną w sprawie rozwiązania kontraktu z zawodnikiem" - przekazał w czwartek klub w specjalnym komunikacie.

Rozwiązała się sprawa Taylora Sandera. PGE Skra ma już następcę

Jednocześnie PGE Skra Bełchatów poinformowała także o zatrudnieniu Holendra Dicka Kooya w zastępstwie za Taylora Sandera. 33-letni przyjmujący trenuje z zespołem już od początku okresu przygotowawczego i uczestniczył w sparingach. 

- Dick owocnie przepracował okres przygotowawczy z naszym zespołem i podjęliśmy decyzję o jego pozostaniu. To niezwykle doświadczony zawodnik, który zna polskie realia, bo grał już w Kędzierzynie-Koźlu. W ostatnim sezonie reprezentował natomiast finalistę Ligi Mistrzów. Myślę, że jego doświadczenie i umiejętności, szczególnie w ataku, z których jest znany, przyczynią się do sukcesów PGE Skry w przyszłym sezonie - powiedział prezes PGE Skry po podpisaniu rocznego kontraktu z Kooy'em.

Losowanie mistrzostw świata siatkarzyGrupa śmierci! Polscy siatkarze poznali rywali na mistrzostwach świata

Dick Kooy w swojej karierze występował już zarówno w reprezentacji Holandii jak i Włoch, ponieważ ma włoskie pochodzenie. Ostanio był zawodnikiem włoskiego Itasu Trentino, ale wcześniej występował, chociażby w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, czy Dynamie Moskwa.

Drużyna z Bełchatowa zainauguruje nowy sezon już w poniedziałek wyjazdowym spotkaniem z Cuprum Lubin. 

Więcej o: