Finał pomiędzy Słowenią a Włochami był kapitalnym zwieńczeniem tegorocznych mistrzostw Europy siatkarzy. Słoweńcy walczyli o pierwszy złoty medal w historii, natomiast kadra z Półwyspu Apenińskiego czekała na triumf przez 16 lat. Finalnie mecz wygrali Włosi 3:2 (25:22, 20:25, 25:20, 20:25, 11:15).
"Może lepiej, że Polaków nie było w tym finale. Będą się cieszyć brązowym medalem, ale ich sukces po bolesnej porażce ze Słowenią w półfinale nie przyćmi tego, jak wyglądał cały ten sezon. A ich pogromcy zagrali z Włochami na kosmicznym poziomie. Nie zdołali jednak ich ograć i przełamać własnej klątwy. Choć za poziom tego meczu można by spokojnie przyznać dwa złote medale" - pisał Jakub Balcerski na łamach Sport.pl.
Nagroda dla najlepszego zawodnika mistrzostw Europy siatkarzy była jedynym wyróżnieniem przyznawanym przez organizatorów na zakończenie imprezy. W finale Słowenia - Włochy świetnie prezentował się Daniele Lavia, Yuri Romano czy Alen Pajenk. Nagrodę MVP otrzymał jednak kapitan Squadra Azzurra Simone Giannelli.
Rozgrywający reprezentacji Włoch od sezonu 2021/2022 będzie występował w barwach Sir Safety Perugia, drużyny prowadzonej przez Nikolę Grbicia. Giannelli w latach 2012-2021 reprezentował Trentino Volley, z którym dwukrotnie zdobył mistrzostwo Włoch i dwukrotnie awansował do finału Siatkarskiej Ligi Mistrzów.
192 stroje trafią do młodych adeptów siatkówki w ramach akcji Sport.pl, pt. "Stroje za asy", która trwa w trakcie mistrzostw Europy w siatkówce. W meczu o trzecie miejsce z Serbami reprezentacja Polski zaserwowała sześć asów, co łącznie daje 64 asy w całym turnieju.
Kolejne asy odliczaliśmy w internecie oraz na nośnikach reklamy zewnętrznej na budynku Cepelii w Warszawie i Dworca Głównego w Katowicach - polskiej nieoficjalnej stolicy siatkówki, w której odbyła się faza finałowa całej imprezy. Szczegóły akcji tutaj, a regulamin konkursu tutaj.