Reprezentacja Polski wygrała 3:0 z Serbią i zdobyła brązowy medal ME. Ten turniej to prawdopodobnie koniec ery Vitala Heynena jako selekcjonera polskiej kadry. - Jeśli będą jakieś sygnały, że jest chęć, żebym został, to może zostanę, ale szczerze mówiąc, wątpię, że to się stanie. W tym momencie po prostu nie widzę takiej możliwości. Szanse są bardzo, bardzo, bardzo małe. Przeżyłem tu fantastyczny czas. Wow, to było super! Ale przyszedł moment, żeby odejść - powiedział wprost Heynen.
Na razie informacja o jego odejściu nie została jeszcze potwierdzona, ale jasne jest, że taka deklaracja belgijskiego trenera wzmoże ewentualne plotki. O chęć ewentualnej pracy z reprezentacją Polski został zresztą już zapytany przez dziennikarza Polsatu Sportu Marcina Lepę włoski szkoleniowiec Lorenzo Bernardi. - Który trener by tego nie chciał? Dla każdego szkoleniowca to byłby wielki honor i zaszczyt prowadzić reprezentację Polski. Polska ma - być może jako jedna z niewielu reprezentacji na świecie - tak wielki potencjał, by w każdym turnieju walczyć o złoto - powiedział Włoch.
Bernardi nie ma zbyt dużego doświadczenia w pracy z kadrami narodowymi. W 2009 roku pracował z reprezentacją Włoch B, ale w latach 2010-2014 był trenerem Jastrzębskiego Węgla. Od 2020 roku jest szkoleniowcem włoskiego klubu Gas Sales Piacenza. W czasie kariery zawodniczej zdobył także z kadrą Włoch srebrny medal na IO 1996 w Atlancie.
192 stroje trafią do młodych adeptów siatkówki w ramach akcji Sport.pl, pt. "Stroje za asy", która trwa w trakcie mistrzostw Europy w siatkówce. W meczu o trzecie miejsce z Serbami reprezentacja Polski zaserwowała sześć asów, co łącznie daje 64 asy w całym turnieju.
Kolejne asy odliczaliśmy w internecie oraz na nośnikach reklamy zewnętrznej na budynku Cepelii w Warszawie i Dworca Głównego w Katowicach - polskiej nieoficjalnej stolicy siatkówki, w której odbyła się faza finałowa całej imprezy. Szczegóły akcji tutaj, a regulamin konkursu tutaj.