Czy to koniec ery w reprezentacji Polski? Fabian Drzyzga odpowiada

Jakub Balcerski
- Odkąd trenerem jest Vital, to ta drużyna nigdy nie przegrała tak, żebyśmy musieli się wstydzić. Jeśli przegrywaliśmy to po walce i starając wznieść się na wyżyny. Czerpię tyle radości z gry dla tej kadry, bo wiem, że dajemy z siebie wszystko - mówił po zdobyciu brązowego medalu ME siatkarzy rozgrywający, Fabian Drzyzga, który prosił także, żeby docenić osiągnięcia belgijskiego trenera.

Polscy siatkarze pokonali 3:0 Serbię i zdobyli brązowy medal mistrzostw Europy siatkarzy. W katowickim Spodku w ostatnim meczu byli zdecydowanie lepsi od rywali, ale, jak sami mówią, tylko trochę osłodzili sobie sezon niewykorzystanych szans.

Zobacz wideo POLSKA - SERBIA. Koniec ery kadry Heynena. Medal na otarcie łez

"Nie przywieźliśmy tylko tego jednego i najważniejszego dla nas medalu. Takie jest życie"

- Są w karierze sportowca momenty bolesne, ale są i te szczęśliwe. Nie można ciągle żyć przeszłością i rozpamiętywać tych złych chwil. Trzeba szukać pozytywów i iść do przodu. Ta grupa to zrobiła. I powiem to może po raz kolejny, ale moim zdaniem ta grupa od wielu lat przynosi dużo medali - mówił po meczu dziennikarzom rozgrywający kadry, Fabian Drzyzga. - Nie przywieźliśmy tylko tego jednego i najważniejszego dla nas i polskiej siatkówki. Z Tokio. Taki jest sport i takie jest życie. Będą jeszcze inne okazje i jestem pewny, że Polska w końcu zdobędzie medal za trzy lata. Do tego jest jednak jeszcze tyle czasu, że musimy szanować każdą imprezę, która jest przed nami - dodał. 

Drzyzga: Kiedyś będziemy się spotykać. Posiedzimy, powspominamy i pośmiejemy się

Czy to koniec pewnej ery w polskiej kadrze? Czy ta nie zagra już w takim składzie, jak w Tokio czy mistrzostwach Europy? Nawet jeśli, to według Drzyzgi zdecydowanie nie straci ze sobą kontaktu. - Z tą drużyną pozostaniemy wszyscy przyjaciółmi. Kiedyś będziemy się spotykać na jakichś drinkach. Będziemy blisko z rodzinami, dziećmi. Choć może nimi nie, bo przecież zaczną żyć własnym życiem i nie będą siedziały ze starymi zgredami - śmiał się Drzyzga. - A my sobie posiedzimy, powspominamy i pośmiejemy się. Bo w tym gronie dobrze się czuję w tych złych, trudnych momentach, ale też radosnych, dobrych - zapewnił. 

Drzyzga nie chciał odnosić się konkretnie do ewentualnego pożegnania Vitala Heynena z polską kadrą, ani przyszłości całej drużyny. - Nie zatrudniłem Vitala, więc nie ja go będę zwalniać. Radziłbym po prostu uszanować to, co zrobił dla polskiej siatkówki. Nie wiem, ja sobie nie mogę przypomnieć i wy wszyscy chyba też, takiej drużyny, która prawie z każdej imprezy przywoziła medal. Oczywiście zabrakło tego z igrzysk w tym roku, ale możecie mówić wszystkie inne rzeczy, tylko żeby docenić to, co zrobił Vital. Jaka będzie przyszłość Vitala i wszystkich zawodników? Nie mnie to oceniać - podsumował. 

Drzyzga broni Heynena. "Odkąd jest trenerem, nie przegraliśmy tak, żebyśmy musieli się wstydzić"

Drzyzga broni też oceny dokonań Heynena. - Odkąd trenerem jest Vital, to ta drużyna nigdy nie przegrała tak, żebyśmy musieli się wstydzić. Jeśli przegrywaliśmy to po walce i starając wznieść się na wyżyny. Czerpię tyle radości z gry dla tej kadry, bo wiem, że dajemy z siebie wszystko - wskazał Polak.

- Po igrzyskach zmieniłem podejście do wszystkiego, co się dzieje wokół naszego sportu i w jaki sposób jest to wszystko odbierane i oceniane. Robię wszystko tak, żeby grać jak najlepiej i wygrywać. Ale niestety inni robią tak samo i czasami przegrywamy - podsumował. 

Mocna zagrywka Sport.pl - #StrojeZaAsy w siatkarskich mistrzostwach Europy

192 stroje trafią do młodych adeptów siatkówki w ramach akcji Sport.pl, pt. "Stroje za asy", która trwa w trakcie mistrzostw Europy w siatkówce. W meczu o trzecie miejsce z Serbami reprezentacja Polski zaserwowała sześć asów, co łącznie daje 64 asy w całym turnieju.

Kolejne asy odliczaliśmy w internecie oraz na nośnikach reklamy zewnętrznej na budynku Cepelii w Warszawie i Dworca Głównego w Katowicach - polskiej nieoficjalnej stolicy siatkówki, w której odbyła się faza finałowa całej imprezy. Szczegóły akcji tutaj, a regulamin konkursu tutaj.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.