Słoweńcy mocno komentują zachowanie Kubiaka i Heynena. "Postradał rozum"

Reprezentacja Słowenii pokonała Polskę 3:1 w meczu półfinałowym mistrzostw Europy i ponownie zagra o złoto tego turnieju. "Słoweńska bajka o siatkówce zyskuje nowy rozdział" - zachwycają się słoweńskie media, podkreślając niezwykle dramatyczny przebieg tego spotkania oraz wielkie zwycięstwo swojej drużyny. Słoweńcy zauważają także zachowanie Michała Kubiaka oraz mówią o rewanżu na Vitalu Heynenie.

Polacy przegrali ze Słowenią 1:3 (25:17, 30:32, 16:25, 35:37) w półfinale mistrzostw Europy i nie zagrają przed własną publicznością o złoto. Słoweńcy za to po raz drugi z rzędu awansowali do finału tej imprezy i po raz drugi dzięki zwycięstwu nad mistrzami świata - Polską. Nic więc dziwnego, że słoweńskie media były pod wrażeniem występu swojej drużyny.

Zobacz wideo

Skandal, wielka walka i karma w Polska - Słowenia

"Skandal z powodu złego hymnu, potem wielka walka i teraz walka o złoto" - tak relację pomeczową z meczu z Polską tytułuje portal Delo.si, nawiązując nie tylko do zwycięstwa swoich siatkarzy, ale też wielkiej wpadki organizatorów meczu tuż przed jego rozpoczęciem.

Portal zwraca uwagę na drugiego seta, w którym "obie strony nie wykorzystały wtedy kilku okazji do wygrania seta (sześć szans Polaków, dwie Słowenii), a kluczowym momentem był wynik 30:30. "Polakom przyznano już punkt, ale challenge słoweńskiej ławki pokazał, że serwis Cebulja, oryginalnie uznany za autowy, jednak zahaczył o linię, a chwilę Toncek Štern wykorzystał okazję do skończenia seta i zwycięstwa 32:30" - relacjonowano.

Delo.si nie ukrywa, że w trzecim secie "Polacy byli bezsilni, gdy Słoweńcy latali po boisku", a także obszernie opisał zachowanie Michała Kubiaka w czwartym secie. "Kubiak postradał rozum, stracił panowanie nad sobą i po drugiej stronie siatki kłócił się ze swoim słoweńskim kapitanem Urnautem. Ale tym samym pozytywnie napędził też Polskę" - przyznawano. "Finał seta był niezwykle dramatyczny. Słoweńcy już dwa razy wygrali mecz, ale Polacy też dwa razy uratowali to skutecznym challengem. Jednak na koniec to Słowenia wygrała siatkarski maraton" - podsumowano.

– To był dobry pokaz karmy, po tym jak polski trener stwierdził, że nie jest zainteresowany tym, z kim zagrają w półfinale. Polska zagrała świetny mecz, ale stawialiśmy im opór ze wszystkich stron, mieliśmy też trochę szczęścia – powiedział po spotkaniu lider reprezentacji Słowenii Klemen Cebulj.

Nowy rozdział "słoweńskiej bajki o siatkówce"

Portal Svet24.si przypomina, że reprezentacja Słowenii ponownie zagra w finale mistrzostw Europy. Dziennikarze portalu nie ukrywają, że ich drużyna "po prawdziwym dramacie pokonali gospodarzy i mistrzów świata", a kluczem do wygranej było zwycięstwo w drugim secie, który "uwolnił" zawodników Alberto Giulianiego.

Na stronie słoweńskiej telewizji rtvslo.si można przeczytać, że "reprezentacja Słowenii dokonała wielkiego wyczynu". Podkreślono także niesamowitego, że czwarty set sobotniego spotkania trwał aż 56 minut, a także dodano, że "słoweńska bajka o siatkówce, która rozpoczęła się w 2015 roku srebrnym medalem mistrzostw Europy, zyskuje nowy rozdział".

W niedzielnym finale (godz. 20:00) mistrzostw Europy reprezentacja Słowenii zagra z lepszym z pary Serbia - Włochy. Przegrany tego półfinału z kolei zmierzy się z Polską w meczu o trzecie miejsce (godz. 17:30).

Więcej o:
Copyright © Agora SA