Decydujące mecze mistrzostw Europy siatkarzy odbywają się w katowickim Spodku. W półfinałach Polska zmierzy się w sobotę ze Słowenią, a Serbia z Włochami. Na dzień później zaplanowane są finał i mecz o trzecie miejsce. Tymczasem już na starcie turnieju finałowego organizatorzy popełnili fatalną gafę.
Podczas tradycyjnej ceremonii przedmeczowej zamiast hymnu Słowenii organizatorzy puścili hymn innego kraju bałkańskiego - Serbii! Spotkało się to z oburzeniem Słoweńców, którzy pokazali, że coś jest nie tak, a kibice zaczęli gwizdać. - Czesiek, Czesiek, Czesiek, Słowenia - krzyczał spiker Marek Magiera, a po chwili odegrano już właściwy hymn, na co Polacy zareagowali brawami.
Cała sytuacja spotkała się ze sporą krytyką z obu stron - zarówno polskiej, jak i słoweńskiej. "Taki fail nie ma prawa się zdarzyć podczas półfinału mistrzostw Europy. Straszna wpadka organizatorów..." - napisał dziennikarz Sport.pl Karol Górka.
Słoweńcy z kolei doszukują się kolejnej prowokacji. Kolejnej, bo wcześniej w ten sam sposób traktowane były przez nich słowa selekcjonera reprezentacji Polski Vitala Heynena.
Mecz Polska - Słowenia rozpoczął się o godzinie 17:30. Trwa relacja na żywo z tego spotkania na Sport.pl.
Za każdego asa serwisowego polskich siatkarzy w mistrzostwach Europy, redakcja Sport.pl ufunduje stroje meczowe młodym zawodniczkom i zawodnikom. Polacy zdobyli do tej pory zagrywką 51 punktów, co oznacza ufundowanie 153 stroje! Kolejne asy będziemy odliczać w internecie oraz na nośnikach reklamy zewnętrznej na budynku Cepelii w Warszawie i Dworca Głównego w Katowicach - polskiej nieoficjalnej stolicy siatkówki, w której odbędzie się faza finałowa całej imprezy. Szczegóły akcji tutaj, a regulamin konkursu tutaj.