Trzy zwycięstwa i dwie porażki. To dotychczasowy bilans kolejnych rywali polskich siatkarzy w mistrzostwach Europy, czyli Finlandii. Pokonali Turcję, Hiszpanię i Macedonię Północną, więc raczej rywali z teoretycznie niższej półki niż Polacy, a z Holandią, czy Rosją udało im się ugrać po jednym secie.
Zawodnicy Vitala Heynena przed meczem mówią jednak, że zaczęła się nowa faza turnieju i do każdego spotkania muszą teraz podejść, jak do małego finału ME. W zeszłych latach katastrofy i przedwczesne odpadnięcie z rozgrywek zdarzały się zbyt często - porażek takich, jak te ze Słowenią z 2015 i 2017 roku, wielu kibiców już nie zapomni, ale z pewnością nie chciałoby ich oglądać jeszcze raz.
Heynen przed meczem mówi przede wszystkim o jednym zawodniku fińskiej kadry. - Wiem, że przeciwko nam ma zagrać Mikko Esko, 42-letni rozgrywający. Muszę przyznać, że mi imponuje - wskazał szkoleniowiec. - To niezwykłe, żeby przez tyle lat utrzymywać formę. Pamiętam go jeszcze z czasów Noliko Maaseik, gdy graliśmy razem w jednym klubie i rywalizowaliśmy na tej samej pozycji. Mam do niego szacunek, ale też mu zazdroszczę. Sam skończyłem karierę o wiele wcześniej, chciałbym móc dociągnąć tak długo, jak on - śmiał się Belg.
- Gdzie Finlandia może szukać szans przeciwko Polsce? Cóż, nie mam pojęcia. Nie pytaj mnie też, kto wygra, bo po prostu mam nadzieję, że to będzie fantastyczny mecz dla samej siatkówki - mówi Sport.pl Tommi Tiilikainen, fiński trener, który spędził przy tamtejszej siatkówce ponad 20 lat. Gdy pytamy, czy jest coś symbolicznego, czym można by ją opisać, odpowiada krótko. - W Finlandii mamy "sisu" - wskazuje. - To pojęcie, którym opisujemy upór kogoś, komu nie idzie, a nawet nie powinno iść. Ale on ma determinację, wolę walki i chce udowodnić wszystkim, że się mylą - tłumaczy Tillikainen.
- I choć to określenie, które odnosi się do całego społeczeństwa, to bardzo pasuje do naszej siatkówki. To sport dla małych miast, a zawodnicy muszą być gotowi na bardzo ciężką pracę. Może nie mają najwyższych zarobków, a kluby bardzo odstają od tych z najlepszych lig, ale na treningach zawsze sami mogą wejść na wyższy poziom. Z tego rozliczają samych siebie - dodaje Tillikainen.
Fin jest także byłym trenerem Bartosza Kurka, który był jego zawodnikiem w Wolfdogs Nagoya do wiosny tego roku. - Przez rok pracy z Bartkiem nauczyłem się, że to gość, który wie, co chce robić w życiu. Wie, co chce zostawić za sobą, kiedy przyjdzie na to czas. Więc czego więcej można chcieć? Kiedy przychodzi do kluczowych spotkań, wystarczy cieszyć się jego show na boisku. Gdy spojrzycie bliżej i głębiej, zobaczycie coraz więcej i się zachwycicie - ocenia Tommi Tillikainen.
Fińską kadrę tuż po ostatnim meczu grupowym Polaków przedstawiał dziennikarzom także statystyk w sztabie Vitala Heynena - Robert Kaźmierczak. Wówczas nie było jeszcze wiadomo, z kim przyjdzie się zmierzyć polskiemu zespołowi, z Turcją, czy Finlandią. - Ja wolę Finlandię - odpowiedział Kaźmierczak i zaśmiał się, gdy zrozumiał podtekst tej wypowiedzi związany ze słynnym alkoholem.
- Nie jest to zespół aż tak bardzo siłowy, czy fizyczny tak, jak my. Ma więcej techniki i doświadczenia. Rzucą wszystko na to spotkanie, ale uważam, że jesteśmy dużym faworytem. Po meczach grupowych widzimy, że nie będą tak mocno zagrywali i w tym upatrywałbym wielu szans, bo grę będziemy mieli przy siatce. Wtedy potrafimy grać z luzem przez każdą strefę. Choćby "pipem", gdzie możemy chcieć zbudować naszą przewagę - ocenił Robert Kaźmierczak. Początek meczu 1/8 finału mistrzostw Europy w Gdańsku już w sobotę, 11 września o godzinie 20:30. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Za każdego asa serwisowego polskich siatkarzy w mistrzostwach Europy, redakcja Sport.pl ufunduje stroje meczowe młodym zawodniczkom i zawodnikom. W pierwszych pięciu meczach zdobyli zagrywką 34 punkty, co oznacza ufundowanie 102 strojów!
Kolejne asy będziemy odliczać w internecie oraz na nośnikach reklamy zewnętrznej na budynku Cepelii w Warszawie i Dworca Głównego w Katowicach - polskiej nieoficjalnej stolicy siatkówki, w której odbędzie się faza finałowa całej imprezy. Szczegóły akcji tutaj, a regulamin konkursu tutaj.