Kapitalne otwarcie polskiej grupy w Krakowie! Tie-breakiem zaczęła granie w Tauron Arenie rywalizacja Ukrainy z Grecją. Obie drużyny przyciągnęły na trybuny nawet polski sztab i siatkarzy. Kończyli oglądać spotkanie podczas rozciągania tuż przed swoim meczem z Portugalią. Vital Heynen pod koniec piątej partii podszedł nawet pod samo boisko.
A było co oglądać. Oba zespoły zagrały kawał ofensywnej siatkówki. W pierwszym secie na największe brawa zasługiwała akcja byłego zawodnika Vitala Heynena. Athanasios Protopsaltis, który grał pod wodzą Belga dla Vfb Friedrichschafen, popisał się niezwykle heroiczną akcją. Po odbiciu bardzo trudnej piłki zza boiska zawodnik zdołał jeszcze swoim atakiem wywalczyć punkt dla swojej drużyny!
Pierwszą partię wygrali Grecy do 22, ale w kolejnej partii wydawało się, że stanęli na boisku. To pozwoliło doskoczyć do nich Ukraińcom, którzy ostatecznie wygrali tego seta na przewagi - 26:24. Trzecia partia to powrót do dobrej gry Greków, którzy znów wygrali 25:22. Ale potem jakby zupełnie zabrakło im już paliwa na resztę spotkania - Ukraina wyrównała dzięki setowi do 19, a w tie-breaku ograła swoich rywali do 15:6.
Ukraina pokazuje zatem, że znów może być groźna podczas mistrzostw Europy. Dwa lata temu doszła aż do ćwierćfinału, w którym przegrała z Serbią, ale dopiero w tie-breaku. Wcześniej wyrzuciła z turnieju Belgów. Mówiło się o niej jako o największej sensacji rozgrywek.
Zwycięstwo z Grekami to dla nich także przerwanie fatalnej passy ciągnącej się aż przez ostatnich siedem lat. Ostatni raz, gdy Ukraina pokonała ten zespół to spotkanie eliminacji do mistrzostw świata w Polsce w 2014 roku - 5 stycznia wygrali 3:2. Później trzykrotnie pokonywali Ukraińców, ale teraz ci odegrali się za kilka lat porażek w bezpośrednich spotkaniach.
Przypomnijmy, że mecz Grecja - Ukraina to spotkanie poprzedzające pierwszy mecz w turnieju Polaków. Początek spotkania kadry Vitala Heynena z Portugalią około godziny 17:30. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.